@CryptoPump: Nawet jeśli ktoś jeszcze będzie musiał tam później coś poprawić czy wygładzić - to i tak będzie miał o wiele mniej roboty niż gdyby wywrotka wysypała wszystko na jedną kupkę.
@elmarco: dokładnie, jeszcze burta ewidentnie jest na łańcuchu żeby więcej się nie wysypało, wygląda efektownie, ale dla kogoś związanego z tematem nic specjalnego
To teraz 30% mniej do zapłacenia bo zrobił to szybko i bez łopaty.
Kiedyś gość miał sprzedaż kas fiskalnych. Wysłał gościa do klienta, tam otworzył kasę, gruszką orzeczyscil układ i zażądał 100 zł. Klient dzwoni że gość w 5 min zrobił serwis i chcę 100 zł. Właściciel od tego czasu kazał spisywać kwestionariusze maszyny i miejsca wykonania usługi żeby nabić minut a później wszystko lądowało w koszu zaraz po wyjściu z budynku
Wysypane, zasypane i jeszcze z grubsza utwardzone. A mógł sypać jadąc do przodu albo co gorsza sypnąć gdzieś na środek kałuży i czekać, aż przyjdzie kiedyś tam ekipa i to rozgarnie (╭☞σ͜ʖσ)╭☞
Podobnie naprawia się "ulicę" na moim osiedlu. Po tak naprawionej jak jest sucho jeździ się tak jak 40 lat temu po wiejskim klepisku dla furmanek, a po deszczu już się nie jeździ bo robi się dziura na dziurze.
Zrobił to mądrzej niż myślicie. Jak tylko poczuł, że materiał przesuwa się na tył, to obniżył wysięgnik, by mu burty nie wypchnęło a ładunek sypał się powoli i równomiernie.
@Mitchell5: zrobił to bardzo źle, takie coś wyrzuca się na płaskim przy kolejnej kupce a nie jeździ po nierównym z podniesionym kiprem, żeby się na bok #!$%@?ł. Zabezpieczenie od jazdy z podniesionym kiprem wywalone, bo po co BHP stosować XD
Standardowy trik kierowców wożących kruszywa na lokalne drogi. Tutaj ma chyba hydraulicznie sterowaną burtę, bez tego zazwyczaj biorą pas/łańcuch i też ładnie leci.
Not gonna lie, they had me in the first part :). Na początku myślałem wtf, co on wyprawia, nawet w dziurę nie trafi i zaraz się wywróci my ta wywrotka, albo cała naczepa pójdzie.
Komentarze (69)
najlepsze
Plandeka elektryczna, klapa tak samo. Nie ma zbytnio co robić
@starnak: kolejne kłamstwo. Poprostu translator Google poradził sobie tym razem z tłumaczeniem.
Kiedyś gość miał sprzedaż kas fiskalnych. Wysłał gościa do klienta, tam otworzył kasę, gruszką orzeczyscil układ i zażądał 100 zł.
Klient dzwoni że gość w 5 min zrobił serwis i chcę 100 zł. Właściciel od tego czasu kazał spisywać kwestionariusze maszyny i miejsca wykonania usługi żeby nabić minut a później wszystko lądowało w koszu zaraz po wyjściu z budynku