Cześć!
Mam przyjemność poprowadzić dla was dzisiaj AMA z wolontariuszami ukraińskiej organizacji TAUSAR (tausar.org), którzy prowadzą działalność charytatywną z zakresu:
- poszukiwania i ratownictwa,
- ewakuacji osób zagrożonych,
- dostarczania pomocy humanitarnej.
Organizacja powstała pod koniec marca tego roku jako jedna z wielu inicjatyw mających na celu wsparcie niewinnej ludności cywilnej. Od tamtego czasu urosła do 30 osób, połowa z nich wykonuje działalność w pobliżu linii frontu. Wolontariusze pracują w rejonach zagrożonych wojną na wschodzie, przede wszystkim w Obwodach Donieckim, Ługańskim i Charkowskim i sporadycznie w Obwodzie Zaporoskim i Obwodzie Chersońskim.
Dzisiaj na wasze pytania będą odpowiadać:
- Serhij, obecnie organizujący logistykę, w przeszłości jeden z wolontariuszy, którzy udzielali się w misjach na Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji. Dla Tausaru pracuje od kwietnia.
- David, jeden z założycieli organizacji i jej dyrektor, pracujący na miejscu z wolontariuszami.
Ja mam na imię Mateusz i będę tłumaczył wasze pytania i odpowiedzi. Ze względu na to, że mamy dwóch gości, przy odpowiedziach będę zaznaczał kto odpowiada literą S: lub D:. Wszystkie pytania są mile widziane, chłopaki wiedzą dużo o warunkach pracy wolontariuszy, sposobie organizacji fundacji, tym jak wygląda życie zwykłych ludzi w obliczu wojny, jak współpracują ze sobą różne pomagające organizacje, itp.
Zaczniemy odpowiadać na wasze pytania o 16.
Miłego AMA.
Pozdrawiam,
Mateusz
Komentarze (51)
najlepsze
Czy to prawda, że starsi ludzie odmawiają czasem ewakuacji nawet w obliczu niebezpieczeństwa? Słyszałem o tym parę razy ( nie tylko w kontekście tej wojny) i ciekawi mnie czy to jakieś dosyć częste przypadki. Bo z drugiej strony chyba były jakieś nagrania z szybkiej ewakuacji już nawet pod obstrzałem i tam starsi dobrowolnie się ewakuowali.
Stąd pytanie czy taki problem ze starszymi ludźmi występuje czy jest marginalny.
D: Tak, jest takie zjawisko. Jest ono zdecydowanie bardziej częste wśród osób starszych.
@masz_fajne_donice napisał:
S: Jedną z rzeczy, których potrzebujemy są pojazdy: z napędem na cztery koła lub vany. Jeżeli znasz kogoś kto ma takie auto i chce się go pozbyć lub tanio sprzedać, chętnie
S: Relokujemy ich do dużych hubów transportowych, np. stacje kolejowe, przystanki autobusów dalekobieżnych. Miasta przyfrontowe nie są w stanie przyjąć wszystkich ludzi. Potem te osobą jadą do większych miast i w tych miasta jest decydowane co się dzieje z nimi dalej. Często te osoby jadą albo do krewnych, jadą za granicę itp.
Nie mamy (jako organizacja) możliwości zapewnienia im więcej niż jedzenia i tymczasowego noclegu. W centrach dla ewakuowanych jest
S: To zależy. Jeśli rodzina może oficjalnie opuścić Rosję, wtedy tak.
Wiele osób znalazło metody na opuszczenie tych terenów przez Rosję, np. poprzez Gruzję, Turcję. Ale zwykle oznacza to legalne opuszczenie kraju. W Twoim przypadku będzie to skomplikowane ze względu na brak zgody ojca. Jeżeli nie ma legalnej możliwości, być może da się to zrobić "nieformalnie", np. jeżeli znacie jakieś osoby z rosyjskiej służby granicznej. Nie mogę jednak dobrze tu
S: Niestety tak. Ale jest to mała część ogólnej głownie proukraińskiej populacji
S: Zwykle tak, mamy ograniczoną ilość miejsca. Biorąc pod uwagę, że zwykle działamy na zwykłych autach osobowych, przestrzeń bagażowa jest problemem. Więc dajemy możliwość wzięcia 2-3 toreb/walizek, więcej może być problemem. Zależy to także od liczby osób ewakuowanych podczas akcji.
Komentarz usunięty przez moderatora