Aż 52 % zgód KE na pomoc publiczną dotyczyło Niemiec!
Wspólny rynek EU ma działać na zasadach równej konkurencji. Pomoc państw dla prywatnych firm jest zakazana ale Komisja Europejska może na nią zezwolić w "uzasadnionych przypadkach". Ostatnio prawie 90% zgód na takie dotacje dotyczyło Niemiec i Francji. Włochy 3,7%, Polska 1,7%. To nierówna gra
msqs1911 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 93
- Odpowiedz
Komentarze (93)
najlepsze
Przypomnę że teoretycznie wg. traktatów pomocą publiczną jest udzielenie przez państwo wsparcia, które narusza lub grozi naruszeniem swobody konkurencji. Taka pomoc publiczna powinna opierać się zasady:
przejrzystości – urzędnicy UE mają prawo do kontroli środków, mogą też wpływać na ich wielkość,
spójności – pomoc powinna skupiać się na niwelowaniu różnic poziomu życia i rozwoju gospodarczego pomiędzy państwami UE lub pomiędzy regionami,
pomocniczości – jeśli państwo ma niewystarczające kompetencje do udzielenia pomocy, zajmuje się tym KE,
Wow! Rok 2022, a niektórzy dopiero teraz zaczynają łączyć kropki, że UE to instrument do faworyzowania niemieckiej gospodarki. Podejrzewam, że narracja teraz będzie klasyczna: "dobrze, że KE faworyzuje Niemców bo jak padnie niemiecka gospodarka to zaraz za nią polska bo taki jest bilans handlowy".
xD
Pewnie nawet nie miałeś okazji się o tym przekonać, czytając całe życie tylko nagłówki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komisja Europejska pewnie nie widzi problemu :P
Lidl też dostawał
1) wybór ostatnich 7 miesięcy podczas gdy to żaden okrągły okres śmierdzi celowym dobraniem okresu tak żeby wynik wyszedł jak największy. Przecież gdyby wybrać czas od 2020 do takiej analizy mielibyśmy informacje jak na dłoni czy coś jest nie tak, skoro wtedy wszystkie kraje dotowały swoje firmy i możnaby to porównać. Ostatnio z tego co wiem takie ruchy wykonuje rząd Niemiec
2)
Pytanie, czy Polska złożyła takie wnioski i je odrzucono, czy po prostu złożyła wnioski na jakiś ochłap bo środki przeżarto przez ostatnie 7 lat na socjal i w kasie pusto?
ostatnio to jaki przedzial czasu?
Komentarz usunięty przez moderatora
A Angela siedzi i cisnie beke. Niemcy rządzą Unią, i jak widać liczy się ich interes, co nie dziwi. A Ci słabsi i biedniejsi? Kogo to obchodzi...
Smutne, ale moze jak jedna i
Z drugiej strony plemię Pis robi wszystko, żeby olać reguły Ue domagająć się od niej hajsu
Po pierwsze, to są pieniądze dla Polski, a nie dla PISu. Pieniądze są wydawane według planu który akceptuje i nadzoruje UE. Czyli Polska wydaje według planu, UE kontroluje i płaci faktury. Jeżeli jest coś niezgodne z planem, UE ma prawo wstrzymać pieniądze.
Więc UE powinna mieć na uwadze dobro ludzi, a nie grupy która może się zmienić przy następnych wyborach, a inwestycje będą trwały latami, więc będą "finiszowane" już po zmianie władzy. Przeciąganie tego, jedynie odbije się minusem dla kraju, ludzi w tym kraju, i nowej wladzy. Bo bedzie musiala sie zmierzyć z kryzysem, który może byłby mniej gdyby ta kasa została zainwestowana