W ramach ciekawostki: egzemplarz, który można zobaczyć w muzeum w Pelplinie to kopia, prawdziwa Biblia Gutenberga jest gdzieś ukryta. Dlaczego nie wystawiają oryginału? Przede wszystkim jest bardzo cenny, ale także dlatego, że... muzeum dysponuje przestarzałymi systemami alarmowymi. Głupotą byłoby trzymać książkę wartą zapewne grube miliony pod alarmem, który jest w stanie rozbroić każdy złodziej.
@JakDorosneZostanePomidorem: W zeszłym roku był wystawiony oryginał. Za pancerną szybą, otoczony dywanem na jakieś 1,5 metra+pluszowe barierki. Chciałam zrobić lepsze zdjęcie, nachyliłam się nad barierką i włączył się alarm :d Ale przyszła tylko pani z kasy na parterze zobaczyć, co się dzieje.
Z ciekawostek - podczas tej samej wizyty nie działał prąd w skarbcu, chętni mogli go zwiedzać po ciemku :d
Pamiętam jak robiono ten reprint - generalnie dość głośno o tym było, bo musiano przytargać do Polski sprzęt z Japonii, podobno specjalnie pociągnięto łącze internetoweb bodajże 10Mb/s (prawie 10 lat temu to byłem pod wrażeniem DSLa na 128kb/s, więc to łącze wydawało się niewyobrażalnie szybkie).
Ciekawostką jest to, że jest to wierny reprint - ma wyglądać jak obecny oryginał, łącznie z jego wadami i uszkodzeniami - a więc wszystkie plamy,
@aleatoria: trzeba autorowi przyznać że chociaż konsekwentny jest, nie tylko dowalił to w opisie i tagach, ale nawet w podpisach pod zdjęciami, pomimo tego, że kilkanaście pikseli dalej jest adres muzeum i poprawnie zapisana nazwa miasta: )
@nnn: "Ostatnia na świecie sprzedaż Biblii Gutenberga miała miejsce w roku 1985 a wartość transakcji wynosiła 5 milionów dolarów. Od czasu do czasu sprzedaje się na świecie pojedyncze strony tego arcydzieła. Gdyby kupić Biblię po stronie to obecnie trzeba by wydać około 60 milionów złotych."
@JakDorosneZostanePomidorem: Jak ja byłem w te wakacje to muzeum było zamknięte, a w promieniu kilometra od niego ni żywej duszy, oprócz 20 osobowej ekipy remontującej 15m drogi.
@beeko: Wiadomo ze najpierw ruchomych czcionek zaczęto uzywać w Chinach i Korei, a później transferowano je do Europy. Być moze jako pierwszy używał ich Coster z Haarlemu, chociaż do dzisiaj tego nie udowodniono. Ale to Gutenberg udoskonalił skład czcionek i materiału odlewniczego, tym samym rozpowszechniając druk.
@Ryrzy: Dlatego: Przed II wojną światową Biblia przez Warszawę trafiła do Paryża. Stamtąd w 1940 r. wywieziono ją do Londynu, a potem Kanady. Do Pelplina powróciła w 1959 r.
"Skład tekstu jest najwyższej próby i do dziś uważany za mistrzostwo typografii. Pomimo dość ciasno zestawionych znaków charakteryzuje się najwyższą czytelnością. Posiada doskonale rozplanowane światła"
Bzdury. Nie wątpię, że to rarytas, ale jakościowo to nie podnieci nikogo, nawet jakby było coś takiego jak typoporno.
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (29)
najlepsze
Z ciekawostek - podczas tej samej wizyty nie działał prąd w skarbcu, chętni mogli go zwiedzać po ciemku :d
Pamiętam jak robiono ten reprint - generalnie dość głośno o tym było, bo musiano przytargać do Polski sprzęt z Japonii, podobno specjalnie pociągnięto łącze internetoweb bodajże 10Mb/s (prawie 10 lat temu to byłem pod wrażeniem DSLa na 128kb/s, więc to łącze wydawało się niewyobrażalnie szybkie).
Ciekawostką jest to, że jest to wierny reprint - ma wyglądać jak obecny oryginał, łącznie z jego wadami i uszkodzeniami - a więc wszystkie plamy,
Bzdury. Nie wątpię, że to rarytas, ale jakościowo to nie podnieci nikogo, nawet jakby było coś takiego jak typoporno.