Jak w 2008 roku nas okłamywano, że gry cyfrowe będą tańsze od pudełkowych
Moim zdaniem świat dystrybucji cyfrowej jest straszny. To jak wygląda kupowanie gier komputerowych (i coraz częściej książek, komiksów oraz muzyki) w roku 2022 bardzo mi się nie podoba. Niestety wszystko wskazuje na to, że dawny świat już nie wróci.
Zwyczajna2019 z- #
- #
- #
- #
- #
- 360
Komentarze (360)
najlepsze
Jedynym preorderem, jaki kiedykolwiek kupiłem to Elden Ring (za punkty benefitowe z pracy ¯\_(ツ)_/¯)
Pamiętam premierowe gierki, które można było kupić za 100-130 złotych, gdy na Zachodzie kosztowały 60 dolarów/euro.
Dopiero z czasem polskie ceny zrównały się z zachodnimi.
Obecnie coraz częściej spotyka się cenę 70 dolarów/euro, co w przeliczeniu na nasze daje ponad 300 złotych.
Tylko że to ceny premierowych gier. Wystarczy odczekać pół roku, rok czy
@cyberpunkowy_neuromantyk: albo: nie zarabiać minimalnej jak jakiś robak.
Strasznie mnie śmieszy te gadanie że gry są u nas drogie. Nie są. Są w takiej samej cenie jak gdzie indziej. Zonk w tym, że u nas ludzie mało zarabiają, ot cała tajemnica. Jesteśmy krajem biedaków i gry na premierę to u nas po prostu towar luksusowy.
Wszystkie gry od studiów którym kibicuję kupuję na premierę,
-Dzisiaj można kupić za <20zł, gry o jakości podobnej co duże gry w 2008, w pudełkach nie było by to możliwe.
-Co do AAA to:
a. inflacja, w 2021 350zł było warte tyle co 255zł w 2008
b. gry ogólnie są większe i bardziej złożone
-Nie trzeba grać we wszystkie dodatki
-Abonamenty są śmiesznie tanie i dobre
-Rynek się bardzo rozwiną, wszystkie jego
No i teraz wszędzie zawsze są jakieś
Imo to mamy aktualnie
@Kajtosz: nie kłam - tylko pewna specyficzna wersja Skyrima tyle kosztuje. Bez problemu znajdziesz wersje premierowe za dużo mniej.
@Kajtosz: zwłaszcza na konsolach, pamiętam te gazetki z pełnymi wersjami Metal Gear Solid, Final Fantasy, Devil May C--- a, nie, czekaj ( ͡°
A ile wzrosły wynagrodzenia programistów, projektantów i innych od 2008 roku?
Bo koszty produkcji dużych tytułów wzrosły kilkukrotnie.
Cena to jest pół biedy.
#!$%@?ą rzeczą to jest to że nie kupujesz już gry, tylko kupujesz licencję na jej używanie. Licencję można w dowolnym momencie cofnąć. Jak tytuł jest online, to mogą Cię zbanować dożywotnio i się wypiąć na Ciebie.
@JacekM86: No super, tylko co z tego jak formalnie dalej ją tylko wypożyczasz i jakby valve ci zbanowało konto to tracisz dostęp do gry?
Nie głoszę tutaj też że valve jebnie ale hipotetycznie jakby jebło z dnia na dzień to
@Mjakson84: jakby ludzie tego nie kupowali co roku to by albo tego nie produkowali albo musieli bardziej kombinować jak przyciągnąć gracza. Tymczasem ludzie nawet na lootboxy się w fifach rzucali.