Ale sie onuce zlecialy - Ukraincy sami sobie winni, jaby nie strzelali, to obrywalyby cele krytyczne, a nie place zabaw! Poi pierwsze zasrane kacapy, trzeba bylo nie napadac na suwerenny kraj. A po drugie, kupilscie #!$%@? drony, ktroe da sie zestrzelic zwyklym karabinem i ktore nawet opcji autodestrukcji po zestrzeleniu nie maja. Tak to jest jak kupuje sie technologie od jakis arabusow z recznikami na glowie. Musicie od nich kupowac, bo nikt
Pytanie do ekspertów od broni i fizyki. Czy wystrzelone pociski pod takim kątem przez policjantów mogę zabić kogoś, kto będzie stał akurat w miejscu gdzie pocisk będzie spadał?
@xtedek: akurat cyrylica została zaprojektowana do języków słowiańskich, dużo łatwiej szybciej się ją czyta, szcz np. są zastępowane jednym znakiem, nie ma tam jakichś rz, ż itd
Może głupie pytanie, ale: zakładając że te drony lecą na pałę gdzieś w miasto, to czy zestrzelenie go nad terenem zabudowanym różni się czymś znacząco od tego gdyby po prostu uderzył zgodnie z założeniami? I tak wybuchnie w losowym miejscu i tak?
Inna sprawa oczywiście jak wiadomo że leci w jakiś konkretny cel, albo zestrzeliwują go OPL gdzieś nad polami czy lasem.
@piternet: Jeżeli zostanie zestrzelony przed celem to nie uszkodzi potencjalnie ważnego celu np centrali telefonicznej czy węzła ciepłowniczego. Zestrzelone pociski nie koniecznie eksplodują. Te drony nie wybuchają nad losowymi miejscami w losowych miastach a rejonach (wiadomo jak z celnością takiego sprzętu) gdzie będą siać terror i niszczyć infrastrukturę potrzebą do funkcjonowania cywili i gospodarki.
Przydałby im się nieco mocniejszy kaliber. Albo pickup z obrotowym stanowiskiem ogniowym z załadowanymi smugowymi. XX pickupów i obrona będzie coraz bardziej skuteczna. Oczywiście to jako druga linia obrony bo na pierwszą winny iść bardziej nowoczesne systemy zagłuszania etc.
Komentarze (128)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Są potwierdzone przypadki śmiertelne, ale prawdopodobieństwo raczej na tyle niskie, że chyba nikt się w takiej chwili nad tym nie zastanawiał..
Mogliby przejść na alfabet łaciński, dużo łatwiej by się czytało, trochę jak po czesku. Niby człowiek nie zna słów, ale sens rozumie.
Inna sprawa oczywiście jak wiadomo że leci w jakiś konkretny cel, albo zestrzeliwują go OPL gdzieś nad polami czy lasem.
Te drony nie wybuchają nad losowymi miejscami w losowych miastach a rejonach (wiadomo jak z celnością takiego sprzętu) gdzie będą siać terror i niszczyć infrastrukturę potrzebą do funkcjonowania cywili i gospodarki.