Wy się śmiejecie, a mój stary sprzedał żelazko "z duszą" za 2k w tamtym roku. Nie mam pojęcia co to było za żelazko - 3 gości się licytowało - tyle wiem.
Mój stary też skądś ma "paciorki" (nie wiem jak to się zwie), co się wkłada czy wymienia w żelazkach i sprzedają się jak świeże bułeczki za dowolną kwotę. Nie mam pojęcia skąd to bierze. Na pewno nie kradnie bo nigdzie tego
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
Komentarze (33)
najlepsze
Aby nie produkować elektro śmieci i wiadomo w obecnej sytuacji trochę zaoszczędzić. Tutaj znajduje się sporo części zamiennych.
Mój stary też skądś ma "paciorki" (nie wiem jak to się zwie), co się wkłada czy wymienia w żelazkach i sprzedają się jak świeże bułeczki za dowolną kwotę. Nie mam pojęcia skąd to bierze. Na pewno nie kradnie bo nigdzie tego
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)