Mechanik ze Śremu chciał naciągnąć kobietę na wymyśloną nap skrzyni biegów
O tym, że mechanicy to często naciągacze i kanciarze wiedziałam od dawna. Ale to co mnie spotkało to już przeginka.
antyinternet z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
O tym, że mechanicy to często naciągacze i kanciarze wiedziałam od dawna. Ale to co mnie spotkało to już przeginka.
antyinternet zO tym, że mechanicy to często naciągacze i kanciarze wiedziałam od dawna. Wiadomo, że samochód najlepiej oddać w sprawdzone i znajome ręce. Niestety nie zawsze jest taka możliwość. Na dodatek najgorzej, gdy jest się kobietą... i jeszcze młodą! Właśnie ten fakt chciał wykorzystać chytry mechanik ze Śremu.
Od jakiegoś czasu zaobserwowałam dziwny dźwięk podczas jazdy... Zgrzytanie, tarcie metalu o metal, coś w tym stylu. Stwierdziłam, że hałasy dobiegają z koła i słyszalne są wyłącznie podczas ruchu. Oprócz tego hamulce zaczynały piszczeć.
Co ja mam sama biedna zrobić? Do niedawna wszystkie "samochodowe sprawy" powierzałam facetowi. Jednak musiałam się go pozbyć, a więc nadszedł czas na samodzielne działania.
Postanowiłam oddać mój ukochany pojazd na sprawdzenie do jednego "autocentrum" w Śremie. Poprzednio, po zakupie wymieniali mi płyny i nabili klimę. Otrzymałam fakturkę, wszystko git, więc trochę zaufania zyskali. Wyjaśniłam szefowi warsztatu w czym problem i podstawiłam samochód. W niedługim czasie oddzwonił Pan i przekazał, że w samochodzie "rozwalona jest skrzynia biegów". Jego zdaniem konieczna była wymiana wszystkich kompletnie zużytych łożysk. Wyjaśnił, że zbadali to specjalnym stetoskopem i łożyska są powodem wszelkich niepokojących dźwięków. Lepiej żebym nie jeździła tym samochodem i czym prędzej to zrobiła.... Oczywiście oni zrobią to za jedyne 3500 zł.
Skrzynia biegów? Jak to? Przecież elegancko wszystkie biegi wchodzą, wszystko pracuje cichutko, równo, żadnych szumów, a co więcej wycia! Ale skoro tak specjalista mówi...to nie pozostaje nic innego. jak sprawdzić samochód w innym warsztacie. Zaprowadziłam samochód w inne miejsce (z polecenia i powołania znajomego). Mechanik obejrzał koła, od razu stwierdził, że jeden klocek hamulcowy praktycznie jest zjechany, ale sprawdzą wszystko. Kilka dni później klocki wymienione, zregenerowane zaciski i auto jeździ bez szwanku i już nic nie skrzypi. A skrzynia jak bez szwanku działała, tak działa dalej....
Jakaś refleksja? Z pewnością pierwszy mechanik równie szybko doszedł do przyczyny niepożądanych dźwięków. Jednak spróbował wykorzystać fakt, że właścicielką była młoda, być może w jego mniemaniu nieogarnięta, kobieta. Jeszcze przyszła sama! Idealna klienta do zrobienia w konia. Pan Szanowny ze swoją ekipą tak samo wymieniliby klocek, mi powiedzieli, że wymienili łożyska, i zgarnęli przeszło 3500 zł do kieszeni.
Historia jakich wiele i nie ma co się więcej nad tym rozwodzić. Niemniej przykro mi, że są tak nieuczciwi ludzie bezczelnie żerujący na naiwności innych. Na pewno nie jeden już dał się im wycackać.
Nie chcę wskazywać wprost, gdzie próbowano mnie naciągnąć. Jednak kumaci szybko się skapną... W Internecie warsztat ten ma wiele opinii przestrzegających przed próbami oszustwa i naciągania. Zlokalizowany jest na ulicy nazwanej imieniem autora Prawa politycznego narodu polskiego. W tej okolicy są aż trzej mechanicy, więc nie mieszać ich w krętactwa "niebieskiego".
W razie jakby Pan Szef chciał się przysadzić, to opisałam tu najczystszą prawdę, którą on sam też zna. Gdyby zapomniał to mogę podesłać nagrania naszych rozmów.
Komentarze (3)
najlepsze