Nie można opisać jak za dzieciaka czekało się na cotygodniowy Muppet Show. Leciało to chyba w piątek popołudniu i był to po prostu powiew Zachodu, powiew Ameryki. Człowiek nawet w jakiś sposób łapał nawet o co chodzi w żartach, które były adresowane do ludzi mających Ameryką na co dzień.
Zawsze podziwiałem, że nawet w "Muppetach" potrafili zgrać ruch lalek z grą na perkusji (talerze), gdy tymczasem jakże często na polskich filmach muzyka sobie, a perkusja sobie... Grałem na perkusji kilka ładnych lat, więc zwracam na to uwagę.
Komentarze (47)
najlepsze
Edit, dobra, zajarzyłem z opóźnieniem:))
https://youtu.be/tgbNymZ7vqY
I to:
https://www.youtube.com/watch?v=T0sxRcBQ6Iw
A odnośnie Drum Battle: Buddy Rich to chyba największy wirtuoz perkusji ever, może egzekwo z Tony'm Williamsem i Jackiem DeJohnette'm.
Za to do Zwierzaka, tak jak do pozostałych Muppetów, mam ogromny sentyment. Za dzieciaka oglądałem "Ulicę Sezamkową".
+ https://www.youtube.com/watch?v=0z79jnz9v60