Mam wrażenie, że 80% wypadków w kraju to jest właśnie brak cierpliwości i wyprzedzanie na przypale. Jest dokładnie tak jak w tytule znaleziska- niektórzy chyba muszą wyprzedzać i tak jak najszybciej. Sam widzę masę podobnych sytuacji na drodze- to jest jakaś plaga!
@LubieGroszek: albo za 300 metrów skręci na swoją posesję xD nie miałbym beki, gdyby nie to, że ten przykład zdarza mi sie przynajmniej raz w tygodniu, dziwię się, że ci ludzie nie srają w gacie albo dławią własną śliną skoro przewidywanie na minutę do przodu jest dla nich za trudne
Jestem sobie pedalarzem. I sobie pedałuję. I rozumiem, że kierownik po prostu musi wyprzedzić rowerzystę. Ok. Kumam. Ile razy mi zajechali, wymusili, to moje. I tak, święty nie jestem. Ale... Totalny brak instynktu samozachowawczego u niektórych kierowników to mnie zadziwia. Niedawno z okazji remontu jedna z bocznych dróg stała się główną - na jakieś 3 lata. I tą drogą ja do roboty jadę. W ciągu tych trzech lat znalazłem się na paradzie
@uzurpatorex: może lepiej zmień trasę, jeśli to częste sytuacje? Jak komuś zabraknie miejsca, to raczej będzie zjeżdżał na Ciebie, a nie wpakowywał się w autobus… pośmiertne nagranie nic Ci nie da :(
@dramatdramatyczny: za jedne rzeczy są za wysokie, za inne za niskie. Rozsądne byłoby podnieść mocno za te najgroźniejsze wykroczenia, ale ancymony podnieśli za wszystko.
Zobacz jakikolwiek film/zdjęcie jak pieszy przechodzi przez przejściem i komentarze pod nimi, ich zdaniem to pieszy jest samobójcą
@Desperated: No bo tak jest. Jak można ryzykować swoim życiem myśląc tylko o przepisach, a nie o zdrowym rozsądku? Jak można powierzać swoje życie komuś obcemu wiedząc jaki jest poziom wiedzy nt prawa drogowego w Polsce? xD
@GoodMorningVietnam: przede wszystkim za takie numery jak na tym filmie odebrać dożywotnio prawo jazdy i sądzić jak za próbę zabójstwa. Sorry, nikt mi nie wmówi, że #!$%@?ący prosto na czołówkę TIR czy jakiś bus turystyczny nic nie zrobi w razie zderzenia i tylko się zderzaki pogną.
Jeżdżę autobusem miejskim i codziennie mam sytuacje że jadę sobie spokojnie w sznurze samochodów i zawsze trafiają się tacy co jada za mną w tym sznurze ale za wszelką cenę muszą mnie wyprzedzić i dalej jadą grzecznie. Jak to wytłumaczyć? Trochę mnie to irytuje bo zostawiam sobie większy odstęp przed sobą żeby przy hamowaniu nie poniewierać pasażerami i non stop ktoś wtem odstęp się wciska. Zaznaczam że to nie typowi wyprzedzacze, tylko
@Trelik: Tak też mi się wydaje. Problem może nie jest duży. Ale są przypadki i to nierzadkie, że gość/gościówa mnie wyprzedzi i za 50 metrów skręca, tego to już moja głowa nie może ogarnąć.
@DzikWesolek: sraczka wyprzedzaczka. Niektórzy mają jakiś wewnętrzny imperatyw nakazujący im wyprzedzenie, choćby nie miało to najmniejszego sensu, nawiasem mówiąc wyprzedzanie w mieście rzadko ma sens. Zjawisko jest dość powszechne, tak wyprzedzają Seby w starych beemkach, ale i stateczni ojcowie dzieciom w rodzinnych autach. To jest silniejsze od nich, robią to bezwiednie. Zapytani po co wyprzedzali bez sensu żeby np. za 100 metrów wjechać na podwórko czy inną stację benzynową albo zrobią
Polecam każdemu zwolnić bo jazda wtedy nabiera całkowicie innych barw. Zawsze jest na wszystko czas, mniej stresu, więcej fajnych widoczków można uchwycić, spalanie mniejsze, większy margines na ewentualne błędy lub niespodzianki na drodze.
@uzytkownik2560: Całkowita zgoda. Specjalnie się tego uczyłem. Dopiero teraz jeżdżę i się nie spóźniam, bo lepiej planuję i odrobinkę wcześniej wyjeżdżam. I to pomimo wciąż tej samej sraczki (3 synów, 2 różne szkoły i żłobek - łącznie 170 km dziennie rano i po południu). Najśmieszniejsze, że ci, którzy mnie nerwowo wyprzedzają stoją potem razem ze mną na światłach. I następnych, i następnych.
Komentarze (169)
najlepsze
Jest dokładnie tak jak w tytule znaleziska- niektórzy chyba muszą wyprzedzać i tak jak najszybciej. Sam widzę masę podobnych sytuacji na drodze- to jest jakaś plaga!
Ale...
Totalny brak instynktu samozachowawczego u niektórych kierowników to mnie zadziwia. Niedawno z okazji remontu jedna z bocznych dróg stała się główną - na jakieś 3 lata. I tą drogą ja do roboty jadę. W ciągu tych trzech lat znalazłem się na paradzie
@uzurpatorex: Czas kupić.
@Desperated: No bo tak jest. Jak można ryzykować swoim życiem myśląc tylko o przepisach, a nie o zdrowym rozsądku? Jak można powierzać swoje życie komuś obcemu wiedząc jaki jest poziom wiedzy nt prawa drogowego w Polsce? xD
Zjawisko jest dość powszechne, tak wyprzedzają Seby w starych beemkach, ale i stateczni ojcowie dzieciom w rodzinnych autach. To jest silniejsze od nich, robią to bezwiednie. Zapytani po co wyprzedzali bez sensu żeby np. za 100 metrów wjechać na podwórko czy inną stację benzynową albo zrobią