Gdyby nie panika i brak obycia z woda, to tych utonięć mielibyśmy inny przekrój. Nie tych co nie potrafią pływać a pchają się na za głęboką dla nch wodę, ale albo pijaków, albo zbyt dobrych pływaków, którzy nie byli w stanie opanować kryzysu.
1. Nie wiem co Ci hindusi mają, ale większość filmików z utonięć jest właśnie z nimi. 2. Nie jestem pewien co tam się wydarzyło, ale jeśli umiesz pływać to nawet jak się napijesz wody i nic nie widzisz na oczy to jesteś w stanie dopłynąć do brzegu, który jest tak blisko. Wniosek jest taki, że koleś nie sprawdził głębokości basenu i sobie po prostu zjechał nie potrafiąc pływać. Sytuacja taka sama jak
@Pinek7: Nie wiem o co chodzi w tych komentarzach, ale wydają mi się absurdalne. Czemu ktoś miałby panikować, jeśli umie pływać? Wydaje mi się, że te komentarze pochodzą od niepływających, którzy nie rozumieją, że pływanie po jego opanowaniu jest odruchem, a nie czymś o czym trzeba pamiętać i na czym trzeba się skupiać. Gdyby to było otwarte morze z falami, prądami i słoną wodą to jasne, ale na basenie nikt pływający
@Tarec: oj gadasz tak bo w życiu nie pocztowa tego co czuje się pod wodą nie mogąc złapać oddechu ani wpłynąć. Mimo że plywam od dzieciaka to jak miałem jakieś 20 lat zdarzyło mi się po skoku do wody i napiciu się a właściwie zakrztuszeniu wodą stracić orientację i niby wiedziałem gdzie jest jako a gdzie ciemno to panika była
Zawsze mnie zastanawia dlaczego tonący nie położy się na plecach, dzięki naturalnej pływalności ludzkiego ciała utonięcie leżąc na plecach jest praktycznie nie możliwe.
@Bartezzzz: @MobrayOswaldo: Bartezzzz też tego nie wie. Oczywiscie, że leżąc na plecach jest możliwe utonięcie. Kluczem jest powietrze w płucach. Dlatego, leżąc na plecach należy mieć powietrze w płucach, czyli szybki wydech i wdech i przytrzymanie powietrza w płucach. To łatwo sprawdzić, złapać rękoma za kolana i zanurzyć się w wodzie. Obróci cię, że będzie wystawała tylko część pleców, gdy wypuścisz powietrze z płuc, zaczniesz opadać na dno. Wniosek, tylko
@AntiAdzik: Może nie wziął pod uwagę, że wpadając w wodę pod tym kątem należy ściskać poślady, inaczej ciśnienie może zrobić lewatywę. Przeraził się, odruchowo krzyknął, woda wdarła się do krtani, a dalej poszło "automatycznie".
Jaka znieczulica ( ͡°ʖ̯͡°) widać, że coś się dzieje skoro macha rękoma dość dynamicznie. Temu obok powinni dać mandat, bo patrzy i widzi, że coś się dzieje nie tak. Płynie sobie, ogląda, później wychodzi i jak gdyby nigdy nic sobie zjeżdża znowu
Jeśli ktoś nie wynurza się z wody, nie odpływa w żadną stronę ani nie nurkuje tylko wierzga jak złapana w sieć ryba to chyba naturalne że dzieje się coś złego ( ಠ_ಠ). Normalnie ludzie nie zachowują się w ten sposób wiec powinno to zaniepokoić typa obok. Nigdy nie widziałam żeby ktoś tak się bawił w basenie, zabawy wydurniających się chłopców tak nie wyglądają. Już się nie zapowietrzcie broniąc takiego
Komentarze (247)
najlepsze
2. Nie jestem pewien co tam się wydarzyło, ale jeśli umiesz pływać to nawet jak się napijesz wody i nic nie widzisz na oczy to jesteś w stanie dopłynąć do brzegu, który jest tak blisko. Wniosek jest taki, że koleś nie sprawdził głębokości basenu i sobie po prostu zjechał nie potrafiąc pływać. Sytuacja taka sama jak
Może nie wziął pod uwagę, że wpadając w wodę pod tym kątem należy ściskać poślady, inaczej ciśnienie może zrobić lewatywę. Przeraził się, odruchowo krzyknął, woda wdarła się do krtani, a dalej poszło "automatycznie".