@LostHighway: Właśnie nie rozumiem tego, czemu w Europie ludzie nie potrafią założyć takich masek lub w ogóle zostać w domu gdy są chorzy, tylko jeżdżą autobusami w ścisku, kaszlą na pasażerów, łażą do kościoła, a nawet pracują na stołówkach. I potem się dziwić że w styczniu co roku jest epidemia grypy - pewnie że jest...
A Japończycy nie mogą sobie na to pozwolić, aby np. całe Tokyo zachorowało... Były kiedyś
Ja chyba mam strasznie mocny sen... nasze chodniki i drogi wyglądają co najmniej jakby w Polsce było trzęsienie o sile 12 w skali Richtera...ale nie pamiętam nic takiego, widocznie musiało być późno w nocy - ktoś coś kojarzy, bo żadnych źródeł w necie znaleźć nie mogę?
@ApacerPL: szafka się otwiera i domestos wylewa Ci się na głowę, do tego nie trafiasz klocem w muszlę, bo się przesunęła, a najgorzej że pod wpływem tąpnięcia nie udało się trafić w przycisk odpowiedz ;P Przepraszam za czarny humor, wiem, że to musi być straszne przeżycie...
Mnie na tych filmikach z Japonii zawsze zastanawia, że jeśli coś pęka to wzdłuż bruzd, jeśli jezdnia pęka, to dokładnie wzdłuż linii rozdzielającej pasy. Tutaj również cały chodnik 'chodzi' w swoich granicach. Czy to jest jakaś specjalna technika budowlana, aby w razie gdyby coś miało pęknąć, było to pęknięcie kontrolowane?
@csh: jezdnia pęka tak dlatego, że w pierwszej kolejności buduje się (wylewa asfalt) jeden pas aby zapewnić sprawną organizację ruchu, a po nim dopiero drugi pas obok a ruch puszcza się tym już wybudowanym. W czasie trzęsienia "spaw" obu pasów puszcza.
@kamzio: No tak, u nas też się tak 'buduje', choć u nas podejrzewam jezdnia po takim trzęsieniu wyglądałaby zgoła inaczej ;)
Co nie zmienia faktu, że w całym mieście, szczególnie pod koniec filmiku widać małe bruzdy/szpary właściwie przy okazji każdego łączenia, a jeśli coś pęka to tylko wzdłuż nich.
Komentarze (78)
najlepsze
totalnie mnie tym wkurzają,
Czego oni się boją? Taka zawilgocona maska pewno po 2 h ma więcej bakterii i kurzu niż powietrze :D
A potem 1/3 ludzi ma alergie, bo za sterylnie żyje.
A Japończycy nie mogą sobie na to pozwolić, aby np. całe Tokyo zachorowało... Były kiedyś
Co nie zmienia faktu, że w całym mieście, szczególnie pod koniec filmiku widać małe bruzdy/szpary właściwie przy okazji każdego łączenia, a jeśli coś pęka to tylko wzdłuż nich.
W tym filmiku uczucie grozy lepsze niz w filmach.