Ogromna skala rosyjskiego okrucieństwa wobec ludności cywilnej [EN]
Starsza para szuka syna, przez łzy opisują go pracownikom mobilnej kostnicy. Rosjanie schwytali go, torturowali, połamali ręce i nogi, na głowę założyli plastikowy worek. Następnie zastrzelili go, a ciało wyrzucili na pobocze drogi.
Mercurius z- #
- #
- #
- #
- #
- 44
- Odpowiedz
Komentarze (44)
najlepsze
Jeszcze jakieś pytania, bo spieszymy się na debatę o wartościach europejskich.
@zweistein: Ja nie mam obowiązku. A dla Putina znacznie gorszą informacją jest to, że Zełenski też nie czai.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dla mnie pierwszą taką sytuacją (i wcześniejszą o parę dni - zarówno od filmiku "z psami", jak i "dziadkami w Lanosie") była zasadzka, zrobiona na jakiejś 2-3 pasmowej (w jednym kierunku) drodze.
Najpierw pojawił się filmik, jak stał jakiś TIR w poprzek drogi, a drugi dojeżdżał - ostrożnie, nie bardzo wiedząc, o co chodzi. Cywilne auto z rodziną podjeżdżało za nim. Nagle rozległy się strzały, kierowca (spanikował? Stwierdził, że tak będzie najlepiej?) dał gaz do dechy, minął obie ciężarówki poboczem z lewej (z naprzeciwka nadjeżdżałe inne samochody, strzały były prawdopodobnie do nich) i dał w długą - po paru sekundach atakujący przenieśli ogień na nich, widać, jak kamerzysta i kierowca kładą się poniżej wysokości deski, żeby zminimalizować się jako cel - i każą rodzinie z tyłu zrobić to samo (płacz i krzyk dzieci, kobiet/-y). Udało im się ucieć, chyba bez większych obrażeń.
Parę godzin później / nazajutrz pojawił się filmik, jak auto jechało wzdłuż rozwalonego konwoju ukraińskiego - jechali z drugiej strony, ale można było poznać
"e, panie, won stąd, rosjan nie obsługujemy".
Papież.