Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie twierdzą że można utożsamiać się z głównym bohaterem, facet od początku do końca jest niestabilnie psychiczny oraz ma problemy z niekontrolowaną agresją. Sam fakt że ma zakaz zbliżania się do byłej żony i córki, każdy jego telefon do byłej jest coraz bardziej agresywny oraz odwala manianę że córce nie spodobał się prezent wskazuje że coś było mocno nie tak z nim na długo zanim "pękł" na początku filmu. Film jest świetny, ale główny bohater nie jest klasycznym protagonistą, to w najlepszym przypadku antybohater wymagający długotrwałej terapii radzenia sobie z gniewem, w najgorszym, charyzmatyczny świr chcący po prostu podpalić świat i po prostu znalazł taką sposobność.
Jak się doda że scena w lokalu z burgerem już miała miejsce więcej niż raz i były jeszcze bardziej brutalne, w San Ysidro zginęło 22. osoby, w Luby 24. osoby to scena z filmu staje się jeszcze mniej "przyjemna" w odbiorze.
@Honowanie_dupska: ops... Mam nadzieje ze przesadzasz z tym utożsamianiem się. Jeśli nie, to może jakiś specjalista od radzenia sobie z negatywnymi emocjami pomoże?
Komentarze (79)
najlepsze
Jak się doda że scena w lokalu z burgerem już miała miejsce więcej niż raz i były jeszcze bardziej brutalne, w San Ysidro zginęło 22. osoby, w Luby 24. osoby to scena z filmu staje się jeszcze mniej "przyjemna" w odbiorze.
https://en.wikipedia.org/wiki/San_Ysidro_McDonald%27s_massacre
https://en.wikipedia.org/wiki/Luby%27s_shooting
Teraz gdy mam prawie 30, totalnie utożsamian się z tą postacią. Nie wiem, może to nerwica.
Prosze bardzo
https://youtu.be/yepWbUdYmI8