Zakazy i nakazy obowiązujące w Singapurze
Guma do żucia to nie jedyny zakaz obowiązujący w Singapurze. Zakazy, nakazy, kary, normy bezpieczeństwa to cały (specyficzny) system życia, czyniący z Singapuru jedno z najbepieczniejszych miejsc na świecie
k23000 z- #
- #
- #
- 40
Komentarze (40)
najlepsze
Czuję się,
jakbym wiersz
czytał dziś.
Wysokimi karami pieniężnymi i skutecznością ich egzekucji
nauczono angielskich kiboli porządku na
- zakaz przechodzenia przez jezdnię w miejscu niedozwolonym - jak napisał norma w wielu krajach, więc po co sobie głowę zawracać?
- instrukcja przechodzenia przez jezdnię - czy to jakieś ograniczenie wolności? Dzieci szybko się wyuczą dobrych manier.
-
Jest to uderzajace, i prowadzi do tego, ze trzeba przypominac, ze przestepczosc istnieje :)
@Keffiro: dzięki :>
@rybak17: Nie wiem skąd wyciągnąłeś takie wnioski.
Polska Jest jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej. W 2009 roku PKB per capita wynosiło 18.072.
You don't have permission to access /pl/mar2011/wpisy/216/czego-nie-wolno-a-co-wolno-w-singapurze.htm on this server.
Additionally, a 403 Forbidden error was encountered while trying to use an ErrorDocument to handle the request.
No to niezłe te zakazy mają
Pierwsze co mnie uderzyło - zieleń.
Drugie - czystość. Nawet w rejonach przemysłowych (zakwaterowany byłem na statku, który stał na suchym doku) ciężko na trawnikach, czy chodnikach znaleźć papierki czy inne śmieci. Przy krawężnikach nie znajdzie się kipów. To jest po prostu inny świat, inna mentalność.. Chciałbym wierzyć, że Polaków też da się tego nauczyć....
Przy okazji, byłem w Singapurze dwa razy i zdziwiłbyś się co się kryje za tą wycackaną fasadą. Nie mówię już o Little India i innych biedniejszych rejonach. Warto zobaczyć dzielnicę burdeli, straszne miejsce, ale dobrze schowane przed turystami, bo piętnastolatki
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora