To jest bardzo proste. Pyly, dymy itd unosza sie w powietrzu - jak smog. Zawieraja one znaczne ilosci pierwiastkow ktore ulegaja szybkiemu rozpadowi. Jak spadnie deszcz, to te pierwiastki opadaja na ziemie i zwiekszaja odczyt.
Ten wzrost poziomu jest pomijalny. Liczba zliczen musialaby byc co najmniej powyzej 500.
dwa niezależne monitory radioaktywności w Polsce wskazują na wzrost poziomu w ciągu ostatniej doby, ale jeśli Twoja teoria jest prawdziwa to nie mamy się o co martwić.
@Tjarnaglofi:Zawartość Rn-222 w powietrzu atmosferycznym w warstwie przypowierzchniowej jest znacząca. Średnie stężenie 222Rn w powietrzu w Polsce wynosi ok. 10 Bq/mł. (rozpadów na sekundę w 1m3). Gromadzi się w budynkach mieszkalnych, zwłaszcza w piwnicach, przedostając się tam z gleby w wyniku różnicy ciśnień (efekt kominowy). Dotyczy to zwłaszcza podłoża granitowego, zawierającego większe ilości uranu w swoim składzie niż np. skały osadowe. Aktualnie w Polsce obowiązuje limit stężenia radonu w nowych
Komentarze (8)
najlepsze
To jest bardzo proste. Pyly, dymy itd unosza sie w powietrzu - jak smog. Zawieraja one znaczne ilosci pierwiastkow ktore ulegaja szybkiemu rozpadowi. Jak spadnie deszcz, to te pierwiastki opadaja na ziemie i zwiekszaja odczyt.
Ten wzrost poziomu jest pomijalny. Liczba zliczen musialaby byc co najmniej powyzej 500.
mógłbyś to jakoś uzasadnić?
dwa niezależne monitory radioaktywności w Polsce wskazują na wzrost poziomu w ciągu ostatniej doby, ale jeśli Twoja teoria jest prawdziwa to nie mamy się o co martwić.
http://www.radioaktywnosc.umcs.lublin.pl/
http://www.gammavo.dotdenial.org/