„Ranne konie się dobija”. Rosyjski oficer zastrzelił rannego żołnierza
Siły rosyjskie nie tylko ukrywają swoje straty, paląc poległych żołnierzy w mobilnych krematoriach. Według ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka Ludmyły Denisowej, zdarzają się też przypadki dobijania rannych żołnierzy przez rosyjskich dowódców.
Fire_Scout z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
- Odpowiedz
Komentarze (74)
najlepsze
• W Armii Czerwonej sformowano oddziały zaporowe, które strzelały w plecy cofającym się żołnierzom
• Oddziały zabiły ok. milion własnych rodaków
• Karę śmierci można było otrzymać nawet za narzekanie na wojskowe jedzenie
@m_77: żadna nowość
Komentarz usunięty przez moderatora
Miny przeciwpiechotne mają tak dobieraną siłę rażenia żeby właśnie żołnierzy ranić, a niekoniecznie zabijać.
Zabity to zabity - koniec tematu.
Z kolei ranny jest z walki wyeliminowany tak samo jak zabity, ale wymaga ewakuacji, a nieewakuowany podkopuje morale reszty, krzyczy, płacze, umiera na oczach kolegów itd.
Jak przeżyje to wymaga opieki szpitalnej i częściej niż rzadziej zostanie
PS wsciekle zwierzeta tez sie zabija ;) Wiec ktos w koncu odstrzeli tego dowodce-#!$%@? :)))
Ci ludzie naprawdę są chorzy psychicznie
@jestesmyTYLKOtrybami: to co piszesz "szczyt góry lodowej" - rannego trzeba leczyć, często przez słabość opieki zdrowotnej zostaje kaleką trzeba na niego płacić, niszczy morale społeczeństwa i w swojej "okolicy" radykalnie zmniejsza liczbę chętnych na zostanie bohaterem ( ͡° ͜ʖ ͡°) itd.
To nie czasy jak po II światowej, nie można inwalidów wojennych wymordować bo się zrobi syf ¯\_(ツ)_/¯