Siła ognia Borsuka i ZSSW-30

Bojowy wóz piechoty Borsuk to nowy produkt polskiego przemysłu zbrojeniowego, mający w założeniu stanowić przyszłość polskich wojsk zmechanizowanych. Jest to też pierwszy od dekad program wozu bojowego, realizowany samodzielnie przez polski przemysł obronny. Warto więc przyjrzeć mu się bliżej.

[Geno]

1000 sztuk? kontrakt na 20 lat... Jak nie rozbuduja HSW to wyjdzie jeden na miesiac.

[antyfoliarz]

@Geno: HSW zapowiada zdolność produkcyjną na poziomie 58 sztuk rocznie. Wojsko jest gotowe na 58, może na 87 (1,5 batalionu), bo to wszystko trzeba wdrożyć, pobudować garaże, wyszkolić, etc.

Realnie Borsuków i wozów specjalistycznych na Borsuku trzeba około 1600.

[bardzokiepskotowidze]

@antyfoliarz: Realnie przy kontrakcie na 1000 sztuk + bo przy przezbrojeniu na dużą skalę i wprowadzeniu nowego pojazdu chętni do jego zakupu mogą pojawić się sami szczególnie że ma zdolność do pływania dość unikatowa na tle zachodnich konstrukcji musi nastąpić wzrost tempa produkcji.
Zapewne te 58 sztuk rocznie to pierwsza seria po której tempo produkcji znacznie skoczy bo mówimy tu o bardzo dużym kontrakcie z sporym potencjałem. Dodatkowo znaczenie ma fakt,

[dzikiknur]

Na razie wygląda nieźle, oby za wyglądem szła też funkcjonalność na odpowiednim poziomie...

[Promozet1]

Wylatkowo kontrowersyjne są te zalety jego pływalności ograniczając ochronę bezcennej załogi. Szczególnie w sytuacji gdy przygotowanie przeprawy dla pojazdów pływające jest tak trudne i czasochłonne.

[a.....l]

@Promozet1: No zgodzę się ale zobacz ile u nas jest cieków wodnych i nie wszędzie da się przeprawy robić, a może chodzi o szybkie wykorzystanie tych wozów w flankowaniu jakiś szybkich akcjach zaczepnych itp i do tego trzeba takich wozów dla których przeprawa wodana to nie jest problem. Druga sprawa to przecież część tych wozów można dopancerzyć ale wtedy traca możliwości pływania i wykorzystywać inaczej, jak dla mnie dobrze że może

[Blaskun]

Tego borsuka? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[niecodziennyszczon]

A mnie zastanawia czy to nie będzie znowu jakiś fakap jak z tymi karabinkami, tylko na znacznie większą skalę. Pierwotne, polskie podwozie do armatohaubicy Krab też okazało się do dupy przez jakieś mikropęknięcie już nie wspominając o samej jego zacofanej konstrukcji, więc trzeba było szybko kupić nowe u Koreańczyków. Niemcy budowali i udoskonalali tą swoją Pumę dobre 15 lat, wielki koncern Rheinmetall z #!$%@? budżetem z wielkimi centrami badawczymi, o któych możemy

[antyfoliarz]

@niecodziennyszczon:
1. Nie ma żadnego fakapu z karabinkami, to fake news autorstwa pani która jest żoną czeskiego lobbysty zbrojeniowego pogonionego z MON.
2. HSW nie jest "skromnym warsztatem", to największa firma w grupie kapitałowej PGZ, zatrudniająca kilka tysięcy ludzi.
3. HSW od lat w terminie i w budżecie realizuje programy jak Krab czy Rak.

[mag_zbc]

Nie ma żadnego fakapu z karabinkami

@antyfoliarz: były problemy wieku dziecięcego, nie bez powodu w 2021 zapowiedzieli nową wersję z nową iglicą, suwadłem, zamkiem, komorą nabojową, a w M3 nowy blok gazowy. Fakap jak najbardziej był, ale po stronie MON które zamówiło na raz 50 tysięcy sztuk karabinków, które dopiero są dopracowywane.