Działaczka anty-aborcyjna miała w domu... 5 martwych płodów.
Lauren Handy, liderka Progressive Anti-Abortion Uprising twierdzi że "wyzwoliła" je z terenu Uniwersytetu w Seattle by urządzić im pogrzeb. Ma już osobną sprawę o włamanie się do kliniki aborcyjnej.
Kozajsza z- #
- #
- #
- #
- 39
- Odpowiedz
Komentarze (39)
najlepsze
Zastanawiające jest że za prawem do aborcji opowiadają się wyłącznie ci, którym już wyskrobanie nie grozi.
U nas wciaz trzeba sie kryc i robic "na czarno", czesto na wlasna reke w domu.