Cześć wszystkim
Słuchajcie zostałem zbanowany na elektrodzie, bo nazwałem jakąś ruską onucę ruską onucą.
Mieszkańcy Ukrainy opowiadają, że doskwiera im brak prądu. Zacząłem się nad tym zastanawiać co by było w moim przypadku. Ktoś w komentarzu kiedyś dodał, śmiał się ze wszystkich, że zakładają instalacje fotowoltaiczne on-grid, czyli takie, które działają tylko gdy jest prąd. Jak widzimy ruskie zajmują, niszczą elektrownie - taki jest plan by niszczyć infrastrukturę. Też mam kilka paneli na dachu i oczywiście inwerter on-grid.
"W obecnych ciężkich czasach zastanawiam się co zrobić żeby inwertery on-gridowe działały także bez sieci. Myślę, że temat dotyczy setek jak nie tysięcy nas. Na wstępie - nie za bardzo rozumiem działanie inwertera on-grid. Na początku potrzebuje on napięcia z sieci żeby się zasilić i zacząć produkować, to rozumiem. Ale przecież w czasie produkcji ten sam przewód, którym w pierwszych sekundach płynął prąd w celu zasilenia inwertera, czyli płynął do inwertera teraz w czasie produkcji służy do oddawania energii z inwertera do sieci, więc inwerter już zasila się sam. Dobrze myślę? Więc teraz gdyby zasilić w jakiś sposób inwerter na samym początku (np. przetwornica 12/230) to już później powinien sam działać ?"
Jak widzicie temat jest czysto techniczny, ale jak zwykle znalazł się użytkownik (SzukamRoutera - zarejestrowany 16.02.2022), który odpowiadał nie na temat, typowa ruska retoryka, tak wszystko przekręcić, żeby problemu nie rozwiązać.
Mam pytanie - czy jest ktoś kto rozwiązał już taki problem i mógłby zrobić instrukcję na wypadek wojny?
Komentarze (23)
najlepsze
potrzebujesz mieć w instalacji:
- rozłącznik od sieci (najlepiej nożycowy)
- baterie z własnym inwerterem albo hybrydowy inwerter
rzecz w tym że fotowoltaika musi mieć odbiór bo nie może dostosować produkcji do potrzeb (obciążenia). Produkuje tyle ile może w danej chwili
Generalnie musisz sobie zrobić bank energii z akumulatorów. Nie ma co się bawić w ogniwa litowe - są zbyt drogie, wymagają specjalnych balanserów i kosztują sporo. Możesz sobie w miarę tanio kupić akumulatory AGM - one są generalnie przeznaczone do pracy tzw. buforowej i można je spokojnie wykorzystać do tego celu. Kwasowe ostatecznie też się nadają - ale
Tak da się wykonać teoretycznie układ o jakim piszesz, ale jeżeli nieodpowiednio
2. Wypycha do sieci ile tylko może poprzez dokładanie do przebiegu sieci, zatem pomysł z przetworniczką 12/230 odpada.
3. Lepiej zainteresuj się, czy Twój falownik może działać hybrydowo.
4. Na jakim napięciu pracują macierze? Jak 200-300V, to część urządzeń pójdzie bezpośrednio z PV (wsio co ma zasilacz impulsowy), a to pozwala już na pracę z akumulatorami i ładowarkami.
5. Sąsiedzi zajebią Ci to PV w razie
Ogólnie jestem oburzony sytuacją, że admin zbanował mnie a nie gościa, który utrudnia rozwiązanie problemu, to nie pojęte.
Myślę, że trzeba trzymać się razem, ignorować malkontentów i robić swoje. Przygotowujmy się, niezależnie od tego czy rosja tego chce czy nie.