Najbardziej plusowany wpis z ruskiego wykopu i najbardziej plusowane komentarze:
Wpis:
W ostatnich dniach na Pikabu pojawiło się mnóstwo wpisów o tym, jak udało im się: zaciągnąć kredyt hipoteczny, wymienić ruble na walutę, kupić samochód, odłożyć 100500 milionów dolarów. Czytasz to i myślisz sobie, że tylko ty jesteś tu takim nieudacznikiem. Ale nie.
Jest wielu ulubieńców, którzy "nie mieli czasu". Wielu z nich nie ma oszczędności, wynajmuje mieszkania, ma stary samochód (lub nie ma go wcale). Nie poddawaj się, gdy wiesz, że nie jesteś jedyny - trochę łatwiej.
Nie mam żadnych oszczędności - ostatnie pieniądze zainwestowałem w studia jego żony (drugi stopień, potrzebna praca), nie mam domu (a kredytu hipotecznego się nie przewiduje), starego samochodu (myślałem, że w marcu się zmieni) i dziecka.
Nieważne, przejdziemy przez to :) Proszę się nie zniechęcać, przetrwamy *obrazek z kotkiem*.
Komentarz:
Mnie "przeżyła" teściowa. Mój mąż nie stanął w mojej obronie. Zamieszkałam z dzieckiem u babci. Jesteśmy na jej drodze. Oczywiście, że pomagamy, pracuję, kupuję jedzenie, sprzątam. Teraz babcia jest chora. Brat zadzwonił i grzecznie poprosił, żebym się wyprowadziła, babcia musi odpocząć. Ja się nie kłócę. Wynajęcie domu za 7000, 5000 w dupie, +ku 1500 lub więcej, z dupy na dojazd dziecka do szkoły i mnie do pracy +4000, więcej drewna na opał. A moja pensja wynosi 15000. Nie starcza już na zakupy xD. W latach 90. z bratem jedliśmy czarny chleb (był tańszy) i dżem z dachy. Dorosłam i zaczęłam mieć pretensje do rodziców, że nas urodzili i nie pomyśleli. Teraz mam dziecko. Już wtedy pyta: Mamo, dlaczego nie mamy domu? Mamo, dlaczego mnie urodziłaś, skoro nie masz domu? Klepię go po głowie i mówię: ale ja mam ciebie. Od kilku lat cierpię na depresję, nie mam pieniędzy na leczenie. Ale dziecko pomaga mi się trzymać, iść dalej.
Komentarz:
Jestem na urlopie macierzyńskim, właśnie zaczęłam szukać pracy, a z dnia na dzień jest coraz mniej ofert. Bezrobocie będzie straszne. Na dodatek nikt nie chce mieć ciotki z małym dzieckiem (wieczne zwolnienia lekarskie), męża pracującego w fabryce, kredytu hipotecznego. Jeśli w latach 90. przynajmniej sadziliśmy ziemniaki na polach, hodowaliśmy kury i świnie, to teraz będziemy umierać z głodu w mieszkaniu. I tak, jestem lekką histeryczką, nie wstydzę się tego powiedzieć.
Komentarz:
Nie mam gdzie mieszkać, wynajmuję, mogę płacić, kiedy pracuję, pensja tylko na utrzymanie, wakacje są wtedy, kiedy po prostu nie chodzę do pracy. Co to, kurwa, jest kredyt hipoteczny i samochód, nie mogę nawet zaoszczędzić na rower.... A kiedy zdrowie mnie opuści i nie będę mógł pracować, nie będę mógł zapłacić czynszu. Wtedy po prostu umrę po cichu, nie przeszkadzając nikomu. Kraj nie potrzebuje prostych, chłopskich operatorów maszyn....
Komentarz:
W wieku 43 lat mam już dość tych kryzysów, mam dość ciągłego przełamywania się i przetrwania.
Najwyraźniej nigdy nie będzie stabilnego życia
Komentarz:
Dokąd zamierzamy się przebić? Do chleba i wody? Nie jestem panikarzem, nie uważam tak, ale jestem mniej więcej świadomy sytuacji gospodarczej w kraju i perspektyw na przyszłość. Przez te wszystkie lata musieliśmy się mocno rozwijać - kryzys demograficzny nie jest tuż za rogiem, ale właśnie tu jest. Musieliśmy rozwinąć opiekę zdrowotną (aby jak najwięcej ludzi mogło jak najdłużej pracować, zamiast chodzić od lekarza do lekarza), musieliśmy "zaoszczędzić trochę tłuszczu", aby wesprzeć gospodarkę, nasze zdrowie, i jeszcze raz - rozwinąć wszystko, co się da, wszystko, co jest w zasięgu ręki.
Do 2030 r. jedna trzecia Rosjan będzie emerytami. I już wiadomo, że nie będą to energiczni, szczupli staruszkowie gotowi do pracy i obrony. A wszystko to stanowi kolosalne obciążenie dla budżetu. To wszystko są pieniądze, których nie mamy tak wiele. Nasuwa się więc logiczne pytanie - co robić? Zanim dokonamy przełomu, potrzebujemy przynajmniej wskazówek, a tych nie ma.
Komentarz:
Ja też nie mam żadnych oszczędności!!! Życie od wypłaty do wypłaty!!! Wszyscy mówią: "Mam poduszkę bezpieczeństwa", ale jak można bez niej żyć!!!! Myślę, że żyjemy dobrze, mamy mieszkanie, samochód, dzieci (3) nie są łobuzami, chodzą przyzwoicie ubrane. Nie żyje nam się dobrze, ale nie narzekamy zbytnio. Wielu ludzi żyje na kredyt, po prostu otrzymuje pensję i natychmiast ją oddaje, a potem znowu pożycza od innych. Jest wielu z nas, którzy nie mają poduszki. Po prostu, jeśli człowiek nie ma możliwości zarabiania pieniędzy w inny sposób, uczy się żyć z tego, co ma, i polegać tylko na tym. A ktoś, kto ma poduszkę finansową, jest po prostu szczęściarzem: gdzieś wygrał, dostał spadek itp. Oto poduszka, która powstała na tej podstawie!!!
To były najbardziej plusowane komentarze.
Adres wpisu: https://pikabu.ru/story/tem_kt...
Komentarze (206)
najlepsze
Może gdybym nie mieszkał w Polsce i nie widział jak tu ludzie łykają propagandę tvp to bym nie uwierzył, że tam też mogą tak łykać propagandę putina.
Poważnie uwierzysz w historię że nauczyciel w szkole w Niemczech wywiesił zdjęcia wszystkich rosyjskojęzycznych dzieci na tablicy wstydu żeby je upokorzyć? To był jeden z bardziej komentowanych wątków. Komentarze w stylu "Europa to bydło"
Komentarz usunięty przez moderatora
U nas wyzysk był mniejszy, ale w ostatnich latach głupota PiSu doprowadziła do przemiału ogromnej ilości gotówki, myślicie że do czyjej kieszeni to trafiło? Jak nikt tego nie zatrzyma to za kilkadziesiąt lat będziemy
https://images.app.goo.gl/XFcDwm6BMzY1W4PC6
@brodawojciech: Zwykle do najbiedniejszy konsumentów takiego populizmu jak obniżanie vatu na paliwo nie ma nigdzie indziej w Europie. Podobnie 500+ czy emeryturki. A zyskuje ten który ma ujemny bilans podatkowy.
źródło: comment_1646264641puwNx2GiNrNmqZaVrTfUfC.jpg
PobierzTo fajny
@bropek: dzięki temu mniej samolotów w przyszłości będzie nas bombardować. Demografia u nas też nieciekawa ale dzięki Ukraińcom będzie lepiej.
Komentarz usunięty przez moderatora
Gościu który pisze że pije rano kawę i obserwuje jak rakiety startują i luzik, cieszy się że w Rosji go nikt nie zaatakuje. Bardzo smutna rzeczywistość.
Powinni byli bardziej walczyć o swoją wolność, teraz po ptokach, mają na co się godzili i mi ich nie jest żal.