AKTUALIZACJA Tego posta o skradzionym Lexusie
Jesteście cudowni! Od 2 godzin nasze auto, Lexus GS 350, jest z powrotem w naszych rekach!!!
Odkad dostaliśmy pierwszy ślad, to jeździliśmy po różnych okolicach i szukaliśmy auta. Ale ciagle bylismy gdzies za pozno… ale w koncu dzisiaj jeden ślad okazał sie prawdziwy i tak oto znaleźliśmy naszego Lexusa całego i zdrowego!
To jest niesamowite jak wielka moc ma internet, jestem niesamowicie wdzięczna każdej jednej osobie, ktora zechciała nam pomoc!
Nasi anonimowi informatorzy nie chcieli prezentów, chcieli, zebysmy wpłacili datki na organizacje charytatywne. Dlatego tez jak tylko nabierzemy sił, to przekażemy pieniadze na:
1) Stowarzyszenie Mopsy w Potrzebie
2) zakup kocy/ środków higieny/ co bedzie potrzebne, aby stworzyć paczke dla potrzebujących z Ukrainy.
Komentarze (109)
najlepsze
Jak kolega wyżej napisał.
Auto najpierw musi odczekać w innym miejscu aż policja stwierdzi samoporwanie lub niewykrycie sprawcy.
Dopiero wtedy do dziupli.
@Alf131: Nie, po tygodniu - jak nikt go nie znalazł - to znaczy że nie ma wbudowanego GPSa i można ryzykować zabranie go "na warsztat" w dziupli.
Komentarz usunięty przez moderatora