Bardzo rzadko spotykane stanowisko, jak na twórcę gier. Z drugiej strony - jego Minecraft praktycznie w ogóle nie jest piracony, więc nic dziwnego, że piractwo mu nie przeszkadza.
@Sad_Statue: Sam ostatnio ściągnąłem sobie pirackiego minecrafta-wszędzie wszyscy sobie go chwalą i chciałem zobaczyć co to jest i jak wygląda gra z potworami. Spodobało mi się na tyle, że rozważam zakup oryginału. Zresztą często zdarza mi się zagrać w pirata zanim coś kupię-szczególnie teraz gdy wydawcy przestają produkować dema gier, za pomocą których dało się mniej więcej sprawdzić jak dana gra będzie chodzić na odpowiednim sprzęcie.
Zawsze śmieszyły mnie kwoty strat, jakie "ponieśli" wydawcy gier. Kwoty liczone sam nie wiem od czego. Napewno jednym z czynników było ilość potencjalnych pirackich kopii * cena w sklepie oryginału. Tylko nie jest powiedziane, że człowiek, który ściągnie ze "sklepu" z torrentami/linkami kupiłby dany produkt (nie ważne czy grę, film, muzykę) nawet gdyby w sklepie drzwi obok, czy jakimś ajtiunsie ten sam produkt kosztowałby 1$. Fakt - piraci to miliony potencjalnych klientów,
@padre777: nie poniesli zadnych strat, po porstu "nie poniesli zyskow"
"twórca szalenie popularnego Minecrafta stwierdził, że developerzy błędnie postrzegają piractwo" zabawne stwierdzenie, jakby jakiegos developera to obchodzilo, ja dostaje te X PLN i naprawde mam w d. czy ktos to co ja zrobie piraci czy nie, nie wplywa to na mnie pod zadnym wzgledem, no moze troche mojego pracodawce dyma w tylek, ale to jego sprawa ;-)
Gdy kogoś nie stać na kupno oryginalnego obrazu znanego artysty to zawsze może powiesić na ścianie kopię. Czemu to jest legalny i ogólnie przyjęty proceder? Kopiści dostają pozwolenia na kopiowanie i sprzedaż?
Piractwo będzie rosło i nic tego nie zmieni. Każdy kolejny DRM zostanie prędzej czy później złamany, a jego zawiłość dla osoby która kupi grę nieczęsto jest niemała i często bywa, że DRM uniemożliwia w ogóle grę, zmuszając do używania cracków. Np. Settlesr 7 który aby działał, musi zawsze mieć dostęp do internetu - dzięki inteligencji twórców w momencie kiedy nagle stracimy łączność (a najczęściej kiedy padnie serwer) gra się wyłącza. Coraz to
Punkt dla ciebie. Ale nie powiesz, że jak wypuszcza produkt, to przynajmniej bardzo dobry, najczęściej genialny. Jak dla mnie jego gry są warte swojej ceny... no może poza kwestią dodatkowych kampanii w SC2 ;)
Jak świat światem będzie zawsze przeciąganie liny między potencjalnym klientem i potencjalnym sprzedawcą. Z jednej strony jest osiągnięcie jak największych zysków a z drugiej ograniczenie wydatków. Co prawda niektórzy bogatsi klienci nie liczą się z ceną i mogą sobie pozwolić na komfort bycia uczciwym i gardzić wszechobecnym piractwem. Ale to margines na polu klientów dla których problemem są rosnące nieustannie ceny cukru i benzyny. Wróżę piractwu świetlaną przyszłość...
Jako fan serii Call of duty w dniu premiery zakupiłem Black Ops, które było zachwalane pod niebiosa i co? Po instalacji okazało się, że gra na PC nie była chyba w ogóle testowana bo okazało się, że są takie lagi i obciążenie kompa, że się grać nie dało. Panowie wypuścili kilka łatek i po ok miesiącu można było jako tako zagrać na średnich detalach bo dalej gra nie jest zoptymalizowana. Po kilku
@m_i_n: Ja jestem starej daty. Zagrywałem się CODami od pierwszej części. Mieliśmy swoje (dość popularne) serwery, wokół serwerów tworzyła się swego rodzaju społeczność, gry można było dostosowywać do upodobań swoich oraz użytkowników. Dla mnie COD skończył się na Modern Warfare (COD4). To co dostajemy teraz to produkt czysto komercyjny. Narobić się przy grze jak najmniej, a zarobić jak najwięcej. W CODzie MW2 zabrano nam dedyki, a w zamian dano śmieszne lobby
@dzej_kob: Dawno temu zagrałem w demo pierwszego Assassin's Creed, wszystko działało pięknie, gra mi się bardzo podobała to ściągnęłem. Po ukończeniu misji zawartych w demie i dotarciu do Królestwa nie dało się grać - zamiast mapy miałem żółte, pionowe ściany. Gdybym kupił to bym pieniądze w błoto wyrzucił.
Komentarze (73)
najlepsze
Wyszukaj sobie na TPB fazę "Minecraft" i po kolei masz tyle seedów: 1662, 1500, 475, 450 itd.
Myślę, że te ponad 3000 na dwóch pierwszych to jest spora ilość biorąc pod uwagę, ze gra już trochę czasu jest dostępna w różnych wersjach.
Jednak z Minecraftem sprawa ma się o tyle inaczej, że spora część
Dema? Ja mam wrażenie, że 90% obecnie wychodzących gier to dema z zasady. Są krótkie, płytkie, drogie i wymagają pierdyliarda dodatków.
"twórca szalenie popularnego Minecrafta stwierdził, że developerzy błędnie postrzegają piractwo" zabawne stwierdzenie, jakby jakiegos developera to obchodzilo, ja dostaje te X PLN i naprawde mam w d. czy ktos to co ja zrobie piraci czy nie, nie wplywa to na mnie pod zadnym wzgledem, no moze troche mojego pracodawce dyma w tylek, ale to jego sprawa ;-)
Ta, nie było...
Punkt dla ciebie. Ale nie powiesz, że jak wypuszcza produkt, to przynajmniej bardzo dobry, najczęściej genialny. Jak dla mnie jego gry są warte swojej ceny... no może poza kwestią dodatkowych kampanii w SC2 ;)