Obrońca uciśnionych <3 Ostatni raz ten zwrot słyszałem w podstawówce, matka była wzywana o bójki, a ja tłumaczyłem, że stawałem w obronie gnębionych (i tak było), to właśnie tym zwrotem mnie matka wyzywała
@DerMirker: Mam rodzinę mieszkającą w Brazylii. Takie scenki to normalność, po zmroku jak muszą wyjść z domu to tylko samochodem. Na czerwonym świetle się nie staje, bo podlatują łebki z giwerami i kradną a do bardzo wielu miejsc nie chodzi/jeździ się nawet za dnia.
Komentarze (165)
najlepsze
Ostatni raz ten zwrot słyszałem w podstawówce, matka była wzywana o bójki, a ja tłumaczyłem, że stawałem w obronie gnębionych (i tak było), to właśnie tym zwrotem mnie matka wyzywała
Komentarz usunięty przez moderatora
Adrenalina wiele zrobi.W szoku i z połamanymi nogami wykręcisz lepszy wynik niż Bolt na 100 metrów.
Tylko po 20 minutach się zacznie.
Mam rodzinę mieszkającą w Brazylii. Takie scenki to normalność, po zmroku jak muszą wyjść z domu to tylko samochodem. Na czerwonym świetle się nie staje, bo podlatują łebki z giwerami i kradną a do bardzo wielu miejsc nie chodzi/jeździ się nawet za dnia.