Indie - czy córki mają szansę?
W Indiach średnio co 12 sek. jest abortowany żeński płód a co 22 min. dochodzi do gwałtu. Do 2025r może być 32 mln kawalerów a przemoc w stosunku do kobiet rośnie. TLDR Dziewczynka to tylko ciężar, który trzeba wyskrobać a jednocześnie aj waj nie mamy żon, całe wioski pełne samotnych mężczyzn.
sokotra z- #
- #
- #
- #
- 175
Komentarze (175)
najlepsze
Ja wiem, że odmładzanie populacji i w ogóle ale bez jaj, tak się nie da żyć. Gdyby nie te skrobanki to pewnie by teraz dobijali do
Ja wiem, tylko się zastanawiam co by było bez tych skrobanek.
Jednocześnie piękny przykład debilizmu jaki tam panuje. Czy oni nie zdają sobie sprawy z tego skąd biorą się te kobiety z którymi mogliby się ożenić? No chyba nie zdają sobie, i są przekonani że one gdzieś rosną na drzewie za horyzontem i jak przyjdzie czas to pojawiają się magicznie.
@2564: Zdają, tylko po prostu uważają, że niech sąsiad ma gorzej z córką, a nie oni...
https://www.washingtonpost.com/world/2021/11/25/india-birth-rate-replacement-population/
To kłamstwo. Gdyby co 22 minuty dochodziło do gwałtu byłoby ich ~24tys. rocznie, tymczasem Minutę potrzeba, żeby sprawdzić, że w Indiach jest ok 5400 gwałtów rocznie.
Rozumiem, że klikalność musi być ale bez przesady - lewackie oszustwa na temat "kultury gwałtu", są właśnie tym - oszustwami.