No i o co tu ma niby chodzić? Nie znam serialu, a z kontekstu nic nie wynika. Dlaczego syn bluzga. Może jest to uzasadnione? Jedyne, co widzimy, to pochwałę dla kontrolującego. Na jakiej podstawie? Jeżeli jedyną oceną jest bezwzględny wyznacznik, że jeżeli bluzgasz rodzicielowi, to nie masz serca, to jest dno, a nie cokolwiek wartościowego. Nie znam historii, która stała za tym akurat konfliktem ojca z synem, ale to ojciec powołał syna
Komentarze (54)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A koncowy tekst to... niczym "złote, a skromne".
I czesto jest tak, ze obcy milsi niz rodzina. To akurat uniwersalne.