z jednej strony gosciu nie stoi na samym skjraju, a jakies 1,5-2 metry od brzegu, wiec jakby sie potknal, to przy upadku raczej nie powinien wpasc do wody. Ale z drugiej strony... czasami ma sie pecha...( ͡º͜ʖ͡º)
@baronio: wiesz, nie tak dawno była wrzutka jak gdzieś w Azji (?), w malowniczej zatoczce oderwał się potężny kawałek skały/góry i p--------ł w taflę wody i pobliskie łódki/jachty z turystami. Tak i w tym przypadku nie znasz dnia, ani godziny, jak element "brzegu" się ukruszy, oderwie i popłynie z silnym prądem w dół.
@waciak: tez o tym pomyslalem i byloby to calkiem prawdopodobne, gdyby to byla obserwacja rwącej powodzi. Ale film jest opisany jako wodospad, wiec ta woda tam od wczoraj nie plynie i przez ten czas zdązyla juz sobie uformowac ujscie. Dlatego oderwanie sie tego kawalka oczywiscie jest mozliwe, ale prawdopodobienstwo, ze to akurat bedzie w momencie tego filmowania jest znikome (niemniej, jak wczesniej napisalem, czasami jednak ma sie pecha)
jak wół napisane jest na dole że to wodospad w islandii o nazwie dettifoss. Nie rozumiem co w tym głupiego że podszedł sobie do skraju wodospadu który płynie tak od tysięcy lat. Nad Niagarą tysiące takich wariatów codziennie się przewija...
Komentarze (13)
najlepsze
głupota - ryzykujesz swoje życie, aby się popisać, zdobyć więcej laików.