Zeszłej zimy przypadkowo wylądowałem w zagranicznej placówce zdrowotnej gdzie dzięki uprzejmości tamtejszego personelu medycznego zostałem jak wielu innych pacjentów zarażony covidem. Jeden z współtowarzyszy niedoli, zapalony foliarz i miłośnik koncepcji zmowy koncernów powtarzał aż do znudzenia, że krowy mogą sobie czipować a od niego to wara. Po dwóch tygodniach gasł jak świeczka a gdy zaczął charczeć to tylko mnie wkur***ł dlaczego tak głośno. Kiedy z nim wyjeżdżali ważniejsza była dla mnie kolacja.
@Poemander: I bardzo dobrze. Wierni wyznania covidiańskiego zapadli na masową schizofrenię podsycaną medialnie i chcą ludzi mających odmienny punkt widzenia izolować i dyskryminować w społeczeństwie. Za kilka lat jak cały syf wypłynie na wierzch będziecie za wszystko przepraszać.
wszedł cymbał na publiczną ławkę z osranymi buciorami i wyciera sobie mordę badaniami i setkami lat badań medycznych. Zapytaj takiego o jakieś statystyki, to powie że jesteś nazistą
Komentarze (436)
najlepsze
Po dwóch tygodniach gasł jak świeczka a gdy zaczął charczeć to tylko mnie wkur***ł dlaczego tak głośno. Kiedy z nim wyjeżdżali ważniejsza była dla mnie kolacja.
Also - nieźle ocenzurowałeś nazwiska.