pojedzcie se za granice gdzieś na zachód czy południe i zobaczcie,że tam w byle kiosku zapłacisz jak nie kartą to SMSem (np za Cole z automatu w Wiedniu,a było to dobre 4 lata temu...)
Dlatego powstaja karty zblizeniowe PayPass, w Polsce najpierw wchodzi z tym BZ WBK - karta służąca przechowywaniu niewielkich kwot, gdzie do dokonania płatnosci wystarczy "zblizyc" kartę, nie trzeba autoryzowac transakcji - jak to wejdzie, to fajnie - na razie ufam w gotówce.
To i ja się dołączę do zirytowanych ograniczeniami w zakupach kartą. Ale powale was głupią historią. Poszedłem do netto też jakoś zakręcony bo nie spojrzałem czy obsługują tu w ogóle karty... przy kasie z pełnym koszykiem wyjąłem 'plastik' a kolejka za mną westchnęła na pół sklepu... :) fuks co nie miara, że bankomat obok netto prawie był... :)
Komentarze (27)
najlepsze
Jesteśmy zaściankiem i trzeba się z tym liczyć...
Równie dobrze mogą mówić, że podnosimy ceny o 400% bo firma dostarczająca towar sobie tyle liczy..
lecz w niewielkich miescinkach juz nie jest tak pieknie raz ze pobierana jest prowizja od kwoty
to dwa polaczenie terminala jest realizowane (w przypadku billbirdu) przez linie naziemna i tu
uwaga przez numer 0 700 wiec latwo sobie policzyc ile taki sprzedawca musi zaplacic za kazda
transakcje (zwlaszcza gdy np linie sa przeciazone i zamiast kilku sekund caly proces trwa
Jeżeli sprzedawca się zdecydował obsługiwać karty to musi je przyjmować od każdej kwoty i pogodzić się z tym, że nie na każdej transakcji zarobi
w celu wyrównania może sobie np. podnieść ceny w sklepie, ale pytanie czy wtedy ludzie będą u niego kupować
A jak pytam się sprzedawcy - można płacić kartą ? Tak, oczywiście
A trzeba podać PIN czy podpisać się ? Hmm, nie wiem, to zależy
Od czego ? Od karty, terminala ? Nie mam pojęcia...
Zazwyczaj kończy się "To ja skoczę do bankomatu"
Dobrze, że teraz bankomaty WBK-u są "tuż za rogiem"
Nie wiem, czy wiecie, ale w
Karta to już taki sam szpan jak komórka..z tym że tą drugą to od złotówki, a karty płatnicze za darmo.
A podawanie PINu zależy od banku i od terminala. Ale masz racje,sprzedawcy rzadko kiedy mają pojęcie o systemach płatności...
strasznie irytujące szczególnie kiedy za tobą kolejka na kilometr, a ty musisz sie wracać żeby sobie coś dołożyć do puli.