@nerkanarowerze: No właśnie sikorki sobie zawsze poradzą, ja dbam o wróble bo znikają w zastraszającym tempie. Kolega historyk ornitolog twierdzi że wróble przez setki lat w zimie żywiły się karmą którą wieśniacy sypali swoim koniom i innym zwierzętom gospodarskim na zewnątrz obory i stajni. Dlatego mają fobie pożywiania się z karmnika. A teraz jest mało rolników karmiących zwierzęta na zewnątrz.
@nerkanarowerze: Ano nie ma. Ale jeszcze większym problemem jest brak sensownych miejsc lęgowych. Kiedyś było mnóstwo krzaków które wycięto i posadzono drzewka, które ni cholery się nie nadają.
Oj cudne to. Ja mam w cisie dwa zasiedlone kowaliki. Karmnik jest oblepiony sikorkami, na pełnej wpada kowalik i jest pogrom :) A tu taka zgoda międzygatunkowa... U mnie nie ma wróbli, a szkoda, bo miały genialny model społeczny :)
Komentarze (11)
najlepsze
U mnie nie ma wróbli, a szkoda, bo miały genialny model społeczny :)