Idąc do sklepu i kupując jajko z dwójką, jedynką czy zerem nie masz żadnej pewności czy to jest jajko z chowu na który wskazuje pieczątka i czy faktycznie było karmione ekologiczną paszą.
Jakiś właściciel fermy się przestraszył, że mu obroty spadną, ale pseudo ekspert szybciutko Was naprostuje. Dobrze, że większość łyka wszystko jak pelikany.
Również mam dystans do tego wykopu, dziwi mnie ta popularność. Słyszałem o czymś takim jak homeostaza (http://pl.wikipedia.org/wiki/Homeostaza ,ustęp: Homeostaza - warunek zdrowia). Nie wierzę, że kura która np. nigdy nie widziała słońca może znieść pełnowartościowe jajko. Nie wiem czy tak jest u kur ale np. człowiek potrzebuje słońca aby wytwarzać witaminę (chyba) D. Jeżeli ten chów klatkowy byłby taki idealny to nie sądzę, żeby ktokolwiek trudnił się innym rodzajem
Hodowla zwierząt polega na selekcji i poprawie materiału genetycznego. W ten sposób przez wieloletnią pracę hodowlaną mamy takie kury które znoszą brak naturalnego światła. Poza tym dodaje się odpowiednie komponenty paszowe aby zminimalizować jakiekolwiek straty.
Nie wszyscy zajmują chowem klatkowym z racji, że ich może na to nie stać- ilość kur w tym chowie przelicza się na tysiące, a w chowie ekologicznym może na dziesiątki.
Po raz pińcetny dodam odnośnik do swojego komentarza na temat rzekomej szkodliwości jajek z chowu klatkowego, bo nigdy to do was nie dotrze, a wykopy będą się systematycznie pojawiać co jakiś czas.
@adek_sggw: To może sobie daruj już dodawanie tego odnośnika, bo jest bezwartościowy. Przeczytałem cały tamten wątek i kolega "ultra" sensownie wykazał, że nie wiesz o czym piszesz. A już to Twoje "jestem studentem, nie znam żadnych źródeł, to co piszę to gdzieś słyszałem - wierzcie mi" to kompromitacja.
@strzelbi: LOL jeśli dobrze pamiętam to już od 2006 roku nie można było dodawać antybiotyków do pasz, zobacz jakie to ludzie plotki rozprzestrzeniają z niewiedzy...
Sanepid jest w kieszeni, kury, jajka, pasze, faszeruje się chemią jak to tylko możliwe. Kiedyś wysłali bodaj 2 tiry do Włoch, włosi sprawdzili jajka i wykryli to co wykryli DWA tiry wróciły z powrotem :D
Właściciel przemycił te jajka do biedronek "promocyjna cena! kup już teraz!" tańsze jajka szybko cudownie wyparowały, po problemie.
Pracowników traktuje się jak gówno, duża rotacja to norma, fakt faktem jest w biednym regionie,
@lucciola: Nikogo nie nabieram. W znalezisku nie porównywałem jajek typowo wiejskich od rolników, dziadków, wujków ze wsi. Jeżeli masz do takich dostęp to powinieneś tylko takie jeść. Są pewnie tańsze i zdrowsze. Pękająca skorupka podczas gotowania jajka zazwyczaj jest znakiem, że kura, która znosiła jajko była już trochę starsza. O kolorach żółtek to można dyskutować bez końca. Jedni twierdzą, że białe żółtko jest zdrowsze, inni zaś, że to ciemne jest zdrowsze.
@wyrobek: Zgadzam się. W ogóle to jakaś bzdura - że niby nie ma różnicy między jajkami z chowu klatkowego a ekologicznego? Oczywiście, że jest.
Kiedyś ugotowałam sobie 2 jajka na twardo. Jedną "trójkę" (wtedy ostatni raz kupiłam ten rodzaj jajek), a drugie od babci ze wsi. Oba jajka gotowałam w jednym rondelku, tyle samo czasu. Jakie było moje zdziwienie, gdy po ugotowaniu "trójka" była popękana, a skorupka ekologicznego nienaruszona. Poza tym
Komentarze (199)
najlepsze
Albo za mało zer albo chodziło 0,5m^2, bo w 50cm^2 (np. 7x7 cm) to wejdzie 1/4 kury :>
1m^2=10 000 cm^2 (100cmx100cm)
0,5m^2=0,5*10 000cm^2=5000cm^2
oj nie ładnie tak usuwać komentarz gdy ktoś Cię poprawił! :>
0,15 gr * 15000 = 2250 gr = 22,5 zł
Tak więc to oni mają rację.
Pierwsze słyszę, żeby ktoś jajka karmił ;-)
Również mam dystans do tego wykopu, dziwi mnie ta popularność. Słyszałem o czymś takim jak homeostaza (http://pl.wikipedia.org/wiki/Homeostaza ,ustęp: Homeostaza - warunek zdrowia). Nie wierzę, że kura która np. nigdy nie widziała słońca może znieść pełnowartościowe jajko. Nie wiem czy tak jest u kur ale np. człowiek potrzebuje słońca aby wytwarzać witaminę (chyba) D. Jeżeli ten chów klatkowy byłby taki idealny to nie sądzę, żeby ktokolwiek trudnił się innym rodzajem
Hodowla zwierząt polega na selekcji i poprawie materiału genetycznego. W ten sposób przez wieloletnią pracę hodowlaną mamy takie kury które znoszą brak naturalnego światła. Poza tym dodaje się odpowiednie komponenty paszowe aby zminimalizować jakiekolwiek straty.
Nie wszyscy zajmują chowem klatkowym z racji, że ich może na to nie stać- ilość kur w tym chowie przelicza się na tysiące, a w chowie ekologicznym może na dziesiątki.
Człowiek jest mięsożerny, dotarło czy mam powtórzyć?
http://www.wykop.pl/link/337767/jajka-ktore-jemy-sa-od-kur-bez-dziobow-i-z-obcietymi-nogami/#comment-2198643
Stymulatorów wzrostu też się to tyczy.
Sanepid jest w kieszeni, kury, jajka, pasze, faszeruje się chemią jak to tylko możliwe. Kiedyś wysłali bodaj 2 tiry do Włoch, włosi sprawdzili jajka i wykryli to co wykryli DWA tiry wróciły z powrotem :D
Właściciel przemycił te jajka do biedronek "promocyjna cena! kup już teraz!" tańsze jajka szybko cudownie wyparowały, po problemie.
Pracowników traktuje się jak gówno, duża rotacja to norma, fakt faktem jest w biednym regionie,
Kiedyś ugotowałam sobie 2 jajka na twardo. Jedną "trójkę" (wtedy ostatni raz kupiłam ten rodzaj jajek), a drugie od babci ze wsi. Oba jajka gotowałam w jednym rondelku, tyle samo czasu. Jakie było moje zdziwienie, gdy po ugotowaniu "trójka" była popękana, a skorupka ekologicznego nienaruszona. Poza tym