"Chodzi o to, żebyśmy się bali wychodzić na ulice" Policja ściga za jedną ulotkę
Podczas protestów kobiet policjanci wciągnęli Artura Słomczewskiego do radiowozu, bo położył im na szybie ulotkę proaborcyjną. Spisali go i kazali się wynosić. Po dziewięciu miesiącach 21-latek nagle został oskarżony o zaśmiecanie i nieprzyjęcie mandatu, którego - jak twierdzi - nie było
spere z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 47
- Odpowiedz
Komentarze (47)
najlepsze
Standardowe oszustwo psów.
Niby spisywanie, a jak wyniki słabe, to dorabianie "odmówionych" mandatów.
Nagrywajcie każde spotkanie z bagietami!
Procedura nałożenia mandatu jest opisana w rozporządzeniu:
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20020200201
Komentarz usunięty przez moderatora
Akcja z mandatem krzywa, ale to że kazali się wynosić usprawiedliwione.
@freelook: Zgaduję że to kwestia poziomu znajomości prawa przez naszych dziennikarzy. :)