Polscy piloci w walce z najlepszymi samolotami myśliwskimi II wojny światowej.
![Polscy piloci w walce z najlepszymi samolotami myśliwskimi II wojny światowej.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1624947944of32GeJyPrJ6ka4aKlfBIA,w300h194.jpg)
Jak sobie poradzili?. Jest 9 kwietnia 1945 roku. Polskie 133. Skrzydło Myśliwskie osłania nalot ciężkich bombowców RAF-u na Hamburg. W drodze powrotnej wyprawa zostaje niespodziewanie przechwycona przez niemieckie myśliwce odrzutowe Me 262. Polscy myśliwcy stają do nierównej walki w obronie...
![sznaps82](https://wykop.pl/cdn/c0834752/2a3a68440e121c98a06518521fd9ba4c82e75f972313159ac090c1f5868c1acd,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Gwoli ścisłości: Me-262 nie były samolotami projektowanymi do walki z innymi myśliwcami, niezależnie od wersji. Ich przeznaczeniem było zwalczanie bombowców, po to miały imponującą kolekcję działek MK 108 na dziobie, zasilane jednym z paskudnych niemieckich wynalazków (pociski ze zwiększoną ilością materiału wybuchowego) - każde takie odpalało 12 pocisków na sekundę, a do zestrzelenia odpornego, opancerzonego i w ogóle niechętnego do spadania
Gdyby wojna potrwała dłużej mit Me 262
Mit był pewnie spowodowany niewielką ilością tych samolotów, przez co niewielu pilotów miało okazję się z nimi spotkać bezpośrednio - i oswoić.
A wszystko dzięki decyzji Adolfa, który po prezentacji dostał małpiego rozumu, ubzdurał sobie wizję szybkich odrzutowych maszyn bombardujących alianckie siły inwazyjne - i kazał przerobić Mietki na bombowce XD. Spowodowało to podjęcie decyzji logistycznych, których nie udało się już potem całkiem odwrócić, a tylko dzięki osobistemu wstawiennictwu i