Microsoft Microshit
Kilka słów o wspaniałej jakości obsługi, jakości oprogramowania i sprzętu firmy Microsoft...
Na wstępie krótki spojler: najgorsza jakość obsługi i produktów z jaką kiedykolwiek miałem nieprzyjemność współpracować... A jak uwzględnić tutaj koszt samego sprzętu wokół którego się cała historia toczy to już w ogóle brakuje mi słów.
Posiadam komputer od Microsoftu - Surface Book 2 w którym sobie zepsułem najprawdopodobniej port do podłączenia monitora(tabletu) z klawiaturą/ładowarką. Tak więc chciałbym skorzystać z oficjalnego serwisu żeby mi to porządnie naprawili. Więc chcę się dowiedzieć jak to zrobić. Na stronie znaleźć jakieś informacje to tragedia. Tak więc szukam kontaktu do kogoś żywego. Szukam z 5 minut i udało się znaleźć na ich super intuicyjnej stronie.
No to dzwonię na infolinie i po 5 krokach i podaniu numeru seryjnego urządzenia dostaję info żeby zadzwonić w innych godzinach bo nieczynne...
W innych godzinach po 5 krokach i 3 próbach wpisania kodu seryjnego urządzenia co dziś już przestało działać dostaję info że coś jest nie tak z wprowadzanym kodem(dzień wcześniej normalnie działał ten krok i rozpoznało urządzenia). Chwilę potem mówi mi żeby wejść na stronę i skorzystać z formularza/czatu...
Po wejściu na stronę czatu dostaję info z prośbą o zalogowanie, po kliknięciu zaloguj strona się odświeża i jest ta sama gadka, proszę się zalogować...
Po kilkunastu(!) próbach udało się przejść dalej, gdzie miałem do wyboru sposób kontynuowania chat(z kimś żywym), oddzwonienie lub zgłoszenie naprawy...
Wybieram oddzwonienie - strona się odświeża i wszystko od nowa... oczywiście z powracającym problemem z zalogowaniem się...
No to wybieram czat(z informacją że jest 0 osób w kolejce) i o dziwo otwiera się czat... w którym sobie mogę pisać sam ze sobą bo nikt nie odpisuje, ani nie ma żadnej informacji żeby czekać na konsultanta czy cokolwiek...
No to wybieram opcję zgłoszenie serwisu, przekierowuje na stronę z listą moich urządzeń, wybieram urządzenie, problem i dostaję info żeby uruchomić narzędzie do rozwiązania problemu, super, szkoda że komputer się nie uruchamia bo się rozładował i nie da się go naładować... A przejść dalej oczywiście się nie da i trzeba wykonać ten krok...
No to próbuje od nowa, z innym typem błędu, i za 3 razem(za każdym razem z innym typem problemu, a każdy typ pasował do mojego przypadku) wybieram że komputer się nie uruchamia i już mam co innego. Formularz adresu, po wypełnieniu którego dostaję informacje o kosztach naprawy - 3000+zł, a w zasadzie to wymiany komputera na odnowiony, bo tego komputera nie da się naprawić... Nie ważne co się zepsuło, czy to tylko jeden port czy komputer jest złamany na pół to trzeba zapłacić 3000 za wymianę i kropka. Nie ma dyskusji bo dyskutować nie ma nawet z kim, gdyż jedynie można popisać lub porozmawiać z sztuczną głupotą.
A co w takim przypadku z danymi? No oczywiście i o tym Microsoft pomyślał, od razu ładnie zaznaczył o tym podczas zgłoszenia i proszą żeby sobie zrobić ich kopię bo po "serwisie" je utracisz gdyż to nie jest serwis tylko wymiana na inny, więc oczywiście wszystko przepadnie. Tak więc piszą że mam sam sobie zrobić kopię danych z komputera który nie działa, a którego też nawet nie da się rozkręcić i wyjąć dysku bo jest cały klejony- no wręcz genialne, przecież każdy sobie z tym poradzi!
Pierwszy raz w życiu jestem tak bardzo nie zadowolony i zawiedziony jakością jakiegokolwiek produktu i usługi...
Do tego bym się mógł jeszcze rozpisywać dużo o samej jakości sprzętu za takie pieniądze w codziennym użytkowaniu, ale to już nawet szkoda mi klawiatury na to.
Nigdy, nigdy więcej nic co ma okna w logo.
Nie polecam.
Komentarze (2)
najlepsze
Anyway, nowoczesnych komputerów się nie naprawia, naprawić możesz sobie thinkpada który jest wołem roboczym a nie tableto laptopa w smukłej obudowie. Toż tego pewnie się nie da nawet rozłożyć i złożyć ponownie.
To samo dotyczy się uktrabookow
( ͡° ͜ʖ ͡°)