Mieli pomóc, zostawili w lesie. 36-latek zmarł. Łagodne wyroki dla policjantów
Policjanci z Pobiedzisk (woj. wielkopolskie) zamiast zabrać półprzytomnego, pijanego 36-latka do izby wytrzeźwień, wywieźli go do lasu. Pozostawiony sam sobie mężczyzna zmarł. Byli już funkcjonariusze usłyszeli wyrok (rok w zawieszeniu na trzy lata i 4-letni zakaz sprawowania funkcji w służbach).
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Komentarze (89)
najlepsze
bezpośrednio przyczynili się do jego śmierci i wyrok w zawieszeniu?
Czy wśród prześladowców przedsiębiorców znalazł się jeden sprawiedliwy, czy co do jednego stali jak kołki i "panie jak ja mam postępować honorowo, to stracę pracę".
Gdzie oni są jak ich koledzy chodzą nafukani po ulicy?
By się jeden wierny przysiędze którą składą trafił na komisariat i byłby spokój, ale coś ich nawet tylu
Komentarz usunięty przez moderatora
ROK #!$%@? ZAWIASÓW?!
"nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu"
Jakie #!$%@? nieumyślne, jak tak to cała policja jest nieumyslna. Zatłukła kogoś na śmierć - "nieumyślnie", wywiozą do lasu - "nieumyślnie", co pies musi zrobić żeby było umyślne?
Prokuratura to jakieś dno. Gość niby chciał jechać do lasu bo nie chciał wrócić do domu bo matka by na niego nakrzyczała. To lepiej #!$%@?ć
Musi mieć umysł, co a priori nie jest możliwe ¯_(ツ)_/¯
A jak już opanowali umiejętność wywożenia do lasu, to teraz będą wywozić kogo trzeba i zostawiać na mrozie i będą za to dostawać nagrody. Milicja potrzebuje fachowców.
W końcu po coś zrobili tę rewolucję 1989 roku.
Ten pijany musiałby być policjantem żeby pasowało do przykładu. Coś mi mówi, że tym co ich wywieźli przytrafiłyby się przykre rzeczy.