Klienci nabici w program lojalnościowy - czyli jak to nas robią w konia!
Aby za darmo otrzymać telewizor, trzeba zatankować prawie 230 tys. litrów paliwa o wartości 1,1 mln zł.
geronimo80 z- #
- #
- #
- #
- 126
Aby za darmo otrzymać telewizor, trzeba zatankować prawie 230 tys. litrów paliwa o wartości 1,1 mln zł.
geronimo80 z
Komentarze (126)
najlepsze
jezeli zeby dostac hotdoga trzeba kupic minimum 150l paliwa to niewiem czy to jest taki "interes zycia"
na stacjach markowych ale bez programów lojalnosciowych (bliska = orlen , 1,2,3, - statoil) litr paliwa kosztuje przecietnie 10g mniej. z prostego działania matematycznego wynika ze zostaje nam w kieszeni 15 złotych. gdzie dostaniemy
po drugie to niewiem skad sie biorą te bzdury o "złym paliwie". w polsce jest tylko lilka rafinerii i to znanych firm . paliwo to nie bimber który możesz sobie pędzić w szopie
Tyle, że nikt nie dostosowuje "do Ciebie", po prostu widzą jakie produkty są powiązane z jedną osobą, czy jeżeli kupuje ona papierosy to, czy kupuje coś inne, czy zwraca uwagę na promocje i ile jest takich ludzi.
W sumie to nawet nie jest źle, bo w ten sposób jakby "głosujesz" za tym jaka ma być oferta sklepu, a on lepiej dopasuje
Ech, a właśnie chciałem zabłysnąć i wkleić screena z podkreślonym błędem... Może nawet dostać plusa... A tu takie coś.
Swoją drogą, zabawne że stu wykopowiczów niezależnie od siebie zauważyło ten błąd, a koleś opłacony przez GDP do wykonania wykresu - nie. Nie ma to jak profesjonalne dziennikarstwo.
230 tyś litrów to jest akurat pojemność baku boeinga 747ER (czyli wersji o przedłużonym zasięgu).
Przykładowo tankuje zazwyczaj na Lotosie, ponieważ jest na mojej drodze do pracy i ma dość dobre ceny w porównaniu do okolicznej konkurencji. Przez pół roku tankowania zebrałem 70 parę punktów za które mogłem sobie wziąć dwa jakieś tandetne noże które w sklepie kosztują z 10zł za sztukę.
Dalej tankuje na Lotosie ale kartę wyrzuciłem. W ogóle dałem sobie spokój
Sam kartę Shell'a też wyrzuciłem, zapytany na stacji czy "zbiera pan punkty?" odpowiadam: "nie ma sensu". :-)