Czemu nie puścili tego Jaja Ding Dong to nie mam pojęcia. Przecież to by była taka zabawa na całego że szok. No ale był czas na prezentację tony nudnych pierdół, występów, jakichś "bardzo użytecznych" tipów od trans kobiety, ale żeby zagrać bekowy kawałek z filmu o Eurowizji to zabrakło trzech minut, ta. Cała arena by śpiewała, bo założę się że każdy z widowni film już dawno obejrzał kilka razy. #!$%@? tym strasznie
Aha! To był aktor a żart pochodził z filmu który Kurski kupił od Netflixa ale go nie puścił widzom w Polsce o umówionej godzinie bo strzelił focha że polscy emigranci nie głosowali na Raszlaufa.
A odnośnie Brzozowskiego i tego co tam Kurski wypisuje, niech oni zrozumieją w końcu, że taki 'solidny' wyrobnik z piosenką ze stocka, nie wygra tego konkursu, ba nawet się nie wyróżni w tłumie. Albo jedziemy ambitnie z taką piosenką jaką śpiewała ta Francuzka i liczymy, że jednak publiczność ma trochę gustu i nie przegramy z albańskim disco. Druga opcja jedziemy z kimś kto
@headge: Najwięksi hejterzy pewnie nigdy nie oglądali, a jedyne informacje o nim czerpią z jakichś kółek wzajemnej adoracji, które zaglądają ludziom do sypialni i ubliżają im ze względu na orientację.
@pavlo0: Facet odrywa rolę z ubiegłorocznego filmu "Eurovision Song Contest: The Story of Fire Saga" w którym główni bohaterowie grają na imprezach i marzą o występie na Eurowizji. Pytają czy ludzie chcą usłyszeć ich piosenkę konkursową, ale wszyscy mają na nią #!$%@? (szczególnie ten pan) i chcą tylko "Jaja ding dong", prosty jak budowa cepa i wpadający w ucho szlagier. Zrobił się z tego mem i tyle.
@szaloneneutrino: To piosenka zrobiona na potrzeby filmu (tak jak kilka innych), celowe uosobienie kiczu w stylu szlagierów. Chyba dwie najpopularniejsze (poza bekowym Volcano man) to konkursowa "Double Trouble" i finałowa "Husavik". Mi wpadła w ucho piosenka fikcyjnego zespołu Moon Fang "Running with the wolves", czyli taki ukłon do/parodia Lordi.
Swoja drogą całkiem ok film, za długi, ale jak mi znajomy puszczał to myślałem "co za gówno" a później nawet spodobały mi
Komentarze (82)
najlepsze
No ale był czas na prezentację tony nudnych pierdół, występów, jakichś "bardzo użytecznych" tipów od trans kobiety, ale żeby zagrać bekowy kawałek z filmu o Eurowizji to zabrakło trzech minut, ta. Cała arena by śpiewała, bo założę się że każdy z widowni film już dawno obejrzał kilka razy.
#!$%@? tym strasznie
Oczywiście, pewnie na steamingu jest, ale w TV go chyba jeszcze nie było.
A odnośnie Brzozowskiego i tego co tam Kurski wypisuje, niech oni zrozumieją w końcu, że taki 'solidny' wyrobnik z piosenką ze stocka, nie wygra tego konkursu, ba nawet się nie wyróżni w tłumie. Albo jedziemy ambitnie z taką piosenką jaką śpiewała ta Francuzka i liczymy, że jednak publiczność ma trochę gustu i nie przegramy z albańskim disco. Druga opcja jedziemy z kimś kto
@Sargon_Ankro: Pierwsze skojarzenie (ten z prawej):
+ stylówa #!$%@? chyba z szafy Knapika :D
Swoja drogą całkiem ok film, za długi, ale jak mi znajomy puszczał to myślałem "co za gówno" a później nawet spodobały mi