Były policjant: "Niestety, policjanci od lat mają problemy z interwencjami"
W środowisku doświadczonych policjantów można usłyszeć, że do policji przychodzi wielu młodych ludzi o skrajnie prawicowych poglądach. Obawiam się, że coraz trudniej będzie zapanować nad ich agresją - mówi Piotr Caliński, były komendant Centrum Szkolenia Policji w Legionowie.
Gazetapl_news z- #
- #
- #
- 19
Komentarze (19)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież Szczytno to szkoła wyższa kształcąca oficerów, której 99% policjantów z oddziałów prewencji nie widziało
A już najlepsza ta historia o policjantach z drogówki, którzy czekali aż wyjdzie z samochodu. No tyle razy miałem do czynienia z drogówką i zawsze oni do mnie podchodzili,
Komentarz usunięty przez moderatora
No i co z tego wynika?
Przeczytałem cały,również notkę biograficzną autora. Zasady Peela również znam.Tyle, że obecnie wróciliśmy do milicji- zbrojnego ramienia partii, element nacisku społecznego. I nikt nie ma pomysłu, jak to odwrócić.
Nie wiem po co naładowane adrenaliną prawaki mieliby się tam pchać, już lepszy zdaje się być WOT, armia, ochotnicza straż pożarna czy nawet pogotowie ratunkowe.
Chyba że myli się prawicowców z sebami spod osiedla spod znaku HWDP co byli za mało sprytni nawet na wyjazd do Holandii.
Środowisko blokersów to zdegenerowana prawica, ludzie którzy uważają się za prawicowców, ale nie czynią już według prawicowej ideologii, ale lewicowej
1. narkotyki - spoko
2. socjalizm - spoko
3. łatwe życie, mieć i się nie narobić - spoko
4. nieodpowiedzialny seks - spoko.
5. naśladowanie podkultury rapu - spoko
Mocno się trzymają na
1. husarii
2. identyfikacji stadnej
Jedyne co ich definitywnie odpycha od lewicy to lgbt - i to
Komentarz usunięty przez moderatora
"Niestety, policjanci od lat mają problemy z interwencjami. Podam pani przykład z własnego doświadczenia. Dwa czy trzy lata temu zatrzymała mnie do kontroli drogówka. Siedzę w samochodzie i trzymam ręce na kierownicy. Widzę w lusterku, że gliniarz nie wysiada, więc czekam. W końcu podchodzi. "Dlaczego pan kierowca nie wysiada?" – pyta. Mówię: "A może by się pan najpierw przedstawił?". Przedstawił się i znów pyta: "Dlaczego pan kierowca nie wysiada