W sumie od pani Ewy Thompson niczego nowego się nie dowiedzieliśmy dobry obserwator sam to zauważy. Polska półki będzie biedna nie będzie nic znaczyć na arenie międzynarodowej śmiemy się z Rumuni ale my jesteśmy w tej samej lidze.
Ech młodzież kochana, życie Was nauczy że przyjaciół to można mieć z klasy czy podwórka . Na poziomie państwa to nie działa .
Tutaj każdy d... a każdego który się da . Przeprowadźmy prostą symulację u kolegów Niemców robimy Polskę tyle tylko że się Niemcy nazywa a reszta gospodarka i siła jest Polska. Daje Wam gwarancję że to zaraz Francja i Rosja te polskie Niemcy będzie d.... ć . Natomiast my Polska
Nie wątpię w autorytet oraz wiedzę P. Thompson - ale śmierdzi mi to hasłem: Ameryka jest the best.
Drugie zastrzeżenie - Czy naszą elitę intelektualną, niekoniecznie związaną z światem polityki poza granicami naszego państwa traktuje się jako ciekawostkę? To dość krzywdząca teza. No chyba, że w Ameryce.
@OsziOsz: Pani profesor jest amerykańskim literaturoznawcą, więc skąd do cholery ma wiedzieć jak traktuje się ludzi na uczelniach w stanach, np. technicznych? z praktycznie wszystkimi argumentami w artykule zgadzam się z panią, ale tu chyba ją poniosła fantazja.
Moja siostra zrobiła w stanach doktorat z biotechnologii (wirus e.coli) i jakoś jak pisała artykuły do naukowych pism to się jej nikt nie pytał czy w Polsce mamy telewizory.
Chińczycy wiedzą, jakie intencje mają Francuzi, Niemcy, Rosjanie. Polska to dobry partner bo jest za mały by rywalizować z Chinami, a wystarczająco duży i ważny by stać się pożytecznym dla realizacji interesów chińskich w Europie. Kiedyś się mówiło, że Polska jest koniem trojańskim USA w UE. Żeby zadbać o własne interesy musimy teraz zdradzić Europę dla Chin.
Komentarze (88)
najlepsze
Tutaj każdy d... a każdego który się da . Przeprowadźmy prostą symulację u kolegów Niemców robimy Polskę tyle tylko że się Niemcy nazywa a reszta gospodarka i siła jest Polska. Daje Wam gwarancję że to zaraz Francja i Rosja te polskie Niemcy będzie d.... ć . Natomiast my Polska
Drugie zastrzeżenie - Czy naszą elitę intelektualną, niekoniecznie związaną z światem polityki poza granicami naszego państwa traktuje się jako ciekawostkę? To dość krzywdząca teza. No chyba, że w Ameryce.
W pełni zgadzam się z ostatnim akapitem.
Moja siostra zrobiła w stanach doktorat z biotechnologii (wirus e.coli) i jakoś jak pisała artykuły do naukowych pism to się jej nikt nie pytał czy w Polsce mamy telewizory.
http://guajars.files.wordpress.com/2011/01/forever_alone.png