Wykluczenie jako istota chrześcijaństwa • Jerzy Bokłażec TV • 46
Zarówno dawne zbrodnie chrześcijaństwa, jak i dzisiejsze kościelne kampanie wrogości nie są odstępstwem od jakoby czystej i szlachetnej idei ewangelicznej, lecz wyrastają z samej istoty religii: antagonistycznego podziału na wiernych i niewiernych.
- #
- #
- #
- #
- #
- 209
- Odpowiedz
Komentarze (209)
najlepsze
@psiaki: nie mam zielonego pojęcia co masz na myśli przecież jest dokładnie odwrotnie, kościół sankcjonował królewska władzę i hierachię tak kościelną jak i świecką przez tysiące lat,
od czasów cesarstwa rzymskiego przez np. potępienia polskich zrywów wolnościowych, aż po czasy współczesne,
podobnie jak sankcjonował niższą role kobiety, wystarczy poczytać ojców kościoła by zobaczyć jaką rolę miała kobieta w chrześcijaństwie:
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
O nie! To prawda! Religia dzieli ludzi na wiernych i niewiernych. Co za bystre spostrzeżenie, ten pan jest niesamowity.
Myślę że warto by tu było, dla równowagi, podać przykład jakiejś innej, mniej zbrodniczej organizacji, nurtu filozoficznego czy światopoglądu, który nie pociąga za sobą, jako naturalnej konsekwencji swojego istnienia, podziału na swoich zwolenników i ludzi którzy nimi nie są.
Ktoś coś? Bo jakoś mi nic
https://historia.org.pl/2015/03/25/i-wtedy-zaplona-stosy-o-epoce-polowan-na-czarownice-wywiad/
5 grudnia 1484 papież Innocenty VIII wydał bullę "Summis desiderantes affectibus" dotyczącą zwalczania czarownic, do czego przekonało go dwóch niemieckich dominikanów, Heinrich Kramer i Jakob Sprenger. W 1487 ci dwaj dominikanie opublikowali "Malleus Maleficarum",