@genburson: Większości nie wygrają, ale nie bój się. Za raz znajdą się sprzedawczyki typu PSL którzy raz dwa się tam przykleją, żeby coś uszczypnąć dla siebie.
XD Kilka miesięcy temu o tym pisałem. Zobaczycie: waloryzacja, we wrześniu wypłata pierwszego 750+ wraz z wyrówniem za kilka miesięcy i cyk większość konstytucyjna w sejmie.
@pankalmar: druga opcja w tym scenariuszu to przerżnięcie wyborów przez PiSowczyków (wersja optymistyczna) i w dzień po wyborach Jareczek i spółka zaczną szczekać o paskudnym stanie finansów państwa i takie tam. Tylko do tego Sąd Najwyższy musi uznać wyniki wyborów.
Przy obecnej sytuacji inflacyjnej partia może ogłosić nawet 1000+. Dodruk pustego pieniądza jest tak rozkręcony, że to już niewiele zmienia w naszej drodze na gospodarcze dno.
Idą wybory wielkimi krokami? Jak nie przyspieszone to już zaczyna się podkład pod te w normalnym terminie. Następcy, którzy dostaną po PiS taki spadek i tak zdemolowane państwo będą latami się odgrzebywać z syfu. Ale naród zauważy tylko tyle, że za PiS dawali a teraz trzeba zaciskać pasa i socjale zabierają co będzie skutkowało wygraną PiS w kolejnych wyborach jeżeli oczywiście nie wygrają w tych co będą następne ¯\_(ツ)_/¯
@zabbii: Tylko, że następcy dostaną też wiele rzeczy na złotej tacy. Przede wszystkim możliwość obsadzania stanowisk swoimi ludźmi bez organizowania konkursów oraz posiadania kompetencji. Łatwe przejęcie telewizji publicznej, CBA, prokuratury i sądownictwa, które w większość i tak jest przeciw pisowi. Dzięki temu, oraz sporej ilości afer, szczególnie w czasie pandemii, które PIS zamiotło pod dywan, kolejna władza będzie miała min. 2-3 lata spokoju dając ludziom igrzyska w postaci grilowania opozycji. Z
To zależy. Wygrają, jeżeli uda im się do czasu wyborów uspokoić nastroje i wprowadzić dłuższy okres względnego spokoju. Dziś by przegrali, bo #!$%@? zbyt dużo grup społecznych a ogień się pali, ci ludzie z ochotą pójdą na wybory zagłosować na kogokolwiek byle by nie PiS, co skutkowałoby sporą frekwencją i przegraną PiSu, Ale jak przez pewien okres będzie względny spokój, ludzie opadną z emocji, zajmą się swoimi sprawami to frekwencja wróci do
@mango2018: Granie tęczą działa do pewnego stopnia. Ludzie zaczynają dostrzegać że to żadne realne zagrożenie ci "tęczowi". Do tego ludzie odchodzą od kościoła widząc jaką ściemą karmiono ich przez wieki i zaczynają dostrzegać jaka patologia chowa się pod sutannami. Poza tym PiS stawia na "tradycyjną rodzinę" - która zaczyna interesować co raz to mniejszą liczbę ludzi. Tym jak bardzo przyjmuje się u nas model życia na wzór "zgniłego zachodu" świadczy drastyczny
Komentarze (156)
najlepsze
Kilka miesięcy temu o tym pisałem. Zobaczycie: waloryzacja, we wrześniu wypłata pierwszego 750+ wraz z wyrówniem za kilka miesięcy i cyk większość konstytucyjna w sejmie.
Następcy, którzy dostaną po PiS taki spadek i tak zdemolowane państwo będą latami się odgrzebywać z syfu.
Ale naród zauważy tylko tyle, że za PiS dawali a teraz trzeba zaciskać pasa i socjale zabierają co będzie skutkowało wygraną PiS w kolejnych wyborach jeżeli oczywiście nie wygrają w tych co będą następne ¯\_(ツ)_/¯
Wygrają, jeżeli uda im się do czasu wyborów uspokoić nastroje i wprowadzić dłuższy okres względnego spokoju.
Dziś by przegrali, bo #!$%@? zbyt dużo grup społecznych a ogień się pali, ci ludzie z ochotą pójdą na wybory zagłosować na kogokolwiek byle by nie PiS, co skutkowałoby sporą frekwencją i przegraną PiSu,
Ale jak przez pewien okres będzie względny spokój, ludzie opadną z emocji, zajmą się swoimi sprawami to frekwencja wróci do