Ten koncept i teoria queer to nic innego jak utrwalanie seksistowskiego myślenia o płci, a nie walka o równość.
Margot nie jest ani „L”, ani „G”, ani „B”, ani „T”. Określa się jako osoba „queer” i „niebinarna”. Jest biologicznym mężczyzną, używa żeńskich form i zaimków, a jego „osobami partnerskimi”, z którymi ma intymne relacje, są biologiczne kobiety. W żadnym z wywiadów nie powiedziała, że czuje się kobietą ani że jest gejem. Bo
@bleblebator: Raczej one uważały się za lesbijki więc określił się jako niebinarny (z czasową przewagą kobiety) i musiały mu popuścić żeby nie wyszły na TERFy.
Komentarze (14)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
W pierwszym komentarzu wisi jakaś kuriozalna teza:
Niby