Nawet te biedronkowe marki to często te same produkty co markowe tylko z inną nazwą. Sam wiele razy jak sprawdzałem producenta to adres był ten sam albo mały napis w stylu "Wyprodukowano przez XXX dla Biedronki".
Co do samej czekolady to oglądałem reportaż, że na świecie są 2 ogromne korporacje zajmujące się dystrybuowaniem czekolady do producentów na całym świecie. Po prostu mają tony nasion czekolady i raz je kupuje Lindt, raz Nestle
@Tommy__: Heh, gdybym od razu przeczytał artykuł mógłbym przekleić, a nie się rozpisywać xD
Ponieważ są to czekolady mleczne, na pierwszym miejscu w składzie jest cukier (Alpen Gold w każdej tabliczce ma go 47 gramów, Magnetic 39 gramów). Pojawiać musi się również mleko w jakiejś postaci. W czekoladzie Magnetic do produkcji użyto pełnego mleka w proszku. W Alpen Gold użyto mleka odtłuszczonego w proszku, dodano serwatkę w proszku, a brakujący tłuszcz
Dobra czekolada Lindt lub inna, belgijska po 12zł, a czekolady z biedry po 1zł. Po co przepłacać, jak to przecież jedno i to samo? Poza tym, co to za problem, że w składzie alpen golda jest lecytyna słonecznikowa lub aromat orzechowy? Pierwsze jest uważane za superfood, a drugie to skuteczny i udany sposób podbicia smaku.
@miras_m tak jedna z tańszych, ale taka dali po oddaniu krwi akurat. Samemu bym nie kupił tego nawet. W moim wpisie nie hejtuje marketowych "podróbek", bo ptasie mleczko z Lidla przykładowo jest lepsze niż oryginał dla mnie.
Komentarze (267)
najlepsze
Pyszota
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do samej czekolady to oglądałem reportaż, że na świecie są 2 ogromne korporacje zajmujące się dystrybuowaniem czekolady do producentów na całym świecie. Po prostu mają tony nasion czekolady i raz je kupuje Lindt, raz Nestle