#!$%@? mu na imię. Każdy kto więcej niż dwa razy, przejechał Puławską w tamtym czasie, doskonale znał tę hopkę. Facet mieszkał na ursynowie i nie wierzę żeby o niej nie wiedział. Żeby jeszcze był osiemnastoletnim gówniarzem, który pierwszy raz wsiadł do sportowego auta, mógłbym jeszcze zrozumieć że go poniosło. Ale on był pieprzonym dziennikarzem motoryzacyjnym i objeździł się w życiu szybkimi samochodami. Przez jego głupotę zginął człowiek, a mogło ucierpieć dużo więcej
@bbr555: nawet bez "hopki" - dziennikarz, poważny facet, pajacuje za kółkiem w takim miejscu (albo pozwala na to kumplowi, bo w sumie nie wiadomo, kto prowadził). mogli postronnych ludzi wysłaćdo trumny albo na wózek. jeśli chce pracować przy samochodach to proponuję mu myjnię
Komentarze (14)
najlepsze
jeśli chce pracować przy samochodach to proponuję mu myjnię