Otwarta mimo obostrzeń knajpa podziękowała Gesslerowej!
Brawo. Magda Gessler zakazała otwierać knajpę, ale kasa chciała. Właściciel się wkurzył i podziękował za franczyzę.
jozinzbazin2 z- #
- 162
- Odpowiedz
Brawo. Magda Gessler zakazała otwierać knajpę, ale kasa chciała. Właściciel się wkurzył i podziękował za franczyzę.
jozinzbazin2 z
Komentarze (162)
najlepsze
Treść niedostępna dla niezalogowanych -> zakop.
❎❎ 1 lutego 2021 Schronisko Smaków Magda Gessler w Bukowinie Tatrzańskiej kończy współpracę z Magdą Gessler. Od poniedziałku zmieniamy się w Restaurację Schronisko Bukowina - to właśnie pod tą nazwą będziecie mogli nas spotkać. ❎❎
Od samego początku bardzo ceniliśmy sobie współpracę i wiemy, że gdyby nie Pani Magda, to moglibyśmy nie być tu, gdzie jesteśmy teraz. Po ponad pięciu latach współpracy postanowiliśmy podjąć decyzję, że należy pójść własną drogą i zacząć budować nową markę, bez udziału Magdy Gessler. Umowę o współpracy wypowiedzieliśmy już w listopadzie 2020 roku z zachowaniem półrocznego okresu wypowiedzenia, który upływał w kwietniu 2021 r. Skąd więc szybsze zakończenie współpracy?
ℹ️ Główny wpływ miało na to “oświadczenie” Magdy Gessler na Jej Facebooku. Zdecydowaliśmy się na otwarcie restauracji po ZIELONYM ŚWIETLE od prawników Pani Magdy, którzy brali czynny udział w “debatowaniu” na temat tego czy otwierać, czy nie. Otworzyliśmy restaurację, a tego samego dnia Pani Magda opublikowała oświadczenie, w którym sprzeciwia się otwarciu i zarzeka, że nic o tym nie wiedziała. Jednocześnie jednak Magda Gessler nie zrezygnowała z pobierania opłat franczyzowych. Podczas pierwszego lockdownu płaciliśmy Magdzie Gessler 100% należności, mimo zamkniętej nie ze swojej winy restauracji. Przy drugim lockdownie, czyli od października do stycznia Pani Magda również nie zrezygnowała z wystawiania faktur franczyzowych, ani nie przystała na propozycję ich obniżenia. Warto wspomnieć, że w czasie kryzysu nie zwolniliśmy ani jednego pracownika!
W biznesie partner nie może patrzeć tylko na pieniądze, ważne są odpowiednie relacje i zrozumienie. Nie może być tak, że z jednej strony dostajemy wezwania do zapłaty niemałych sum, a z drugiej publiczny sprzeciw wobec działania lokalu, pomimo poczynionych wcześniej ustaleń. Chcemy tylko normalnie żyć i pracować, płacić wszystkim to, do czego się zobowiązaliśmy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora