Arval: Opieszałość korporacyjna prowadząca do utraty szans na odzyskanie skradzionego samochodu
Cześć,
od niecałych 2 miesięcy byłem użytkownikiem pojazdu Hyundai Tucson 2020 kolor czarny metalik, numer rejestracyjny: WE1X383 wynajętego w firmie Arval. Pojazd był wyposażony w nadajnik GPS, co nie jest bez znaczenia dla dalszej części historii. Od moment zakupu zainwestowałem w samochód około 5000 zł na co się składały: nowe opony całoroczne, dywaniki gumowe, rejestrator jazdy, fotelik dla dziecka.
Byłem użytkownikiem ponieważ 2 dni temu 11 stycznia pojazd został skradziony, gdy stał zaparkowany w okolicach ulicy Saskiej w Warszawie. Policja jak się domyślacie niezbyt się przejęła tym faktem przyjmując zgłoszenie od późnego popołudnia do wczesnych godzin porannych i na tym pewnie ich praca w tym zakresie się zakończy. Dziwi jedynie słowne podsumowanie pana policjanta, który stwierdził, że w Warszawie kradzieże nowych samochodów na walizkę idą w dziesiątki a nawet setki, a oni biedni nic nie mogą zrobić (ಠ‸ಠ).
Nie chciałem jednak dawać za wygraną, chciałem zrobić cokolwiek, bo zwyczajnie szkoda mi było samego pojazdu jak i włożonych w niego pieniędzy. Z zebranych doświadczeń i rozmów wiem, że pierwsze 24 godziny są kluczowe, gdzie samochód może być po prostu przeparkowany kilka ulic dalej, tylko po to, żeby złodzieje sprawdzili, czy zainstalowany GPS działa i nie jest podpuchą, a właściwa kradzież następuje w następnej dobie. W całej tej sytuacji najbardziej rozczarowujące jest stanowisko firmy Arval do której wydzwaniałem po kilkanaście razy od samego momentu kradzieży i po prośbie błagałem o udostępnienie wskazań z nadajnika GPS samochodu lub wskazanie jego ostatniej lokalizacji, w której się znajdował, gdyż jeszcze spora szansa na jego odzyskanie była. Obecnie mija 52 godzina od momentu kradzieży samochodu i do tego momentu w firmie Arval nie znalazł się nikt na tyle zainteresowany lub na tyle kompetentny, że chciałby do czegokolwiek użyć lokalizatora GPS w samochodzie. Ja już nadzieję raczej straciłem, bo jedyne co dostałem to dokumenty do ubezpieczenia na szkodę całkowitą.
Nie piszę tego, żeby o cokolwiek prosić, a jedynie żeby przestrzec przed podobnymi sytuacjami jeżeli ktoś chciałby w przyszłości nawiązać współpracę z firmą
Arval Service Lease Poland Sp. o.o.
Wołoska 24
02-675 Warszawa
Komentarze (28)
najlepsze
Kilka rzeczy tam miałem jak wspomniałem w historii powyżej. Oczywiście z tytułu ubezpieczenie leasingodawca wyjdzie na swoje. Ja już niekoniecznie.
1. operatorowi to sie oplaca - nie marnuje cennego czasu i srodkow na szukanie zlodzieja, bo ubezpiecznie i tak wyplaci hajs
2. ty dales ciala inwestujac w cudze auto. Fotelik - rozumiem (ale i tak to sa smieszne kwoty), ale opony, dywaniki i rejestrator? XD Na rynku masz mnostwo ofert, gdzie opony, czy tam dywaniki masz w cenie usługi. Rejestrator to zbędny dodatek, który wcale nie poprawia bezpieczeństwa,