Aborcja w Polsce - kto ma rację?
Dzisiaj mam dla was nośny ostatnio temat ustawy aborcyjnej. Jeżeli szukasz frazesów i bicia piany to nie odpalaj tego filmu Rzeczowa analiza tematu, zapraszam do oglądania osoby, które chcą dowiedzieć się konkretów i zrozumieć o co tak naprawdę chodzi.
rysiul86 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
- Odpowiedz
Komentarze (73)
najlepsze
A co do materiału. Z racji tego, że sam zasugerowałeś, żeby podzielić się uwagami, to pozwolę sobie z tej możliwości skorzystać. Uważam, że w materiale jest jeden zasadniczy problem - tworzenie związków przyczynowo-skutkowych A -> B. Niestety, przez dużą część czasu prezentacji pojawia mi się pytanie/wątpliwość: "na jakiej podstawie sądzisz, że dokładnie taki związek tu występuje?". Oczywiście, być może masz stosowne materiały i mógłbyś na prośbę takiego czy innego czepialskiego Franka je podać w przeciągu kilku chwil, to jednak moim zdaniem warto to wyraźniej podkreślać już na samym filmie, bo w tym momencie narażasz się na dość łatwy ostrzał, gdyż każda taka wątpliwość ujmuje Ci wiarygodności.
Niemniej nie chciałbym, żeby to zabrzmiało źle - absolutnie no offence.
Pozwolisz, że nie będę się zbytnio rozpisywał na temat meritum sprawy, bo w tym momencie nie mam zbytnio do tego warunków. Może w dwóch słowach na temat artykułu z Konstytucji, który stanowi rdzeń całego zagadnienia. Mianowicie skłaniałbym się ku opinii, że nie da się tutaj zbyt wiele wywnioskować z treści feralnego zdania. #!$%@?ąc nawet od samej semantyki, to pozostaje jeszcze kwestia światopoglądu, a właściwie światopogląDÓW. Pytanie chociażby, na ile słowo "każdy" wyczerpuje kwestie uwzględnienia również okresu przedporodowego człowieka, a na ile brak doprecyzowania lub wyszczególnienia jakiegoś założenia jest tu celowy. Jak widać, troszkę nie zgadzam się z Tobą, co do kwestii celowości zapisu, nie dlatego, że jest to z niewłaściwe, ale jest to pewien filtr spośród szeregu różnych proponowanych form zapisów, z których wybór konkretnej nie świadczy o zanegowaniu innych.
Co do zarzutu to jak najbardziej jestem otwarty na polemikę, ale potrzebowałbym tak jak mówisz mieć jakiś punkt aby się do niego odnieść. Generalnie to jest tak, że jak zabieram się za jakiś temat to staram się naprawdę poświęcić czas aby zgłębić sedno problemu. Problem jest w przedstawieniu później tych informacji w przystępny sposób... dlatego siłą rzeczy trzeba robić skróty myślowe lub czasem nie rozwijać za bardzo jakiegoś pobocznego wątku.
Co do doboru słów zapisu tego feralnego artykułu to podczas tworzenia konstytucji chyba celowo nie chciano za dużo sprecyzować, ponieważ jak to stwierdził Profesor Gwiazdowski w pewnym momencie głównym celem twórców konstytucji w 1997 roku było samo uchwalenie konstytucji. "Dlatego formułowali przepisy ustawy zasadniczej w taki sposób, aby można je było „uchwalić” - to znaczy by każdy mógł je interpretować jak
Prawo to jest dramat. Przypomina mi to casus gdy George Boole tak zirytował się kakofonią rozpraw filozoficznych, że wynalazł logikę Boole'owską, aby można było wszystkie dysputy logiczne rozwinąć do postaci drzewa binarnego.
Nam jest potrzebne stworzenie języka formalnego do tworzenia prawa - np. na wzór języków funkcyjnych jak haskell. Wtedy momentalnie można by przeprowadzić gruntowne testowanie i refactoring tej sprzecznej wewnętrznie kupy gówna.
ale co jest absurdem? zapytałem czy o to Ci chodziło w Twoim pierwotnym
Fajnie że naświetliłeś trochę tło historyczne, ale większość tego filmiku to Twoje opinie (po części słabo uzasadnione albo wprost bezsensowne), przez co nawet ta część która dotyczy faktów staje się mało wiarygodna; trudniej uwierzyć w rzetelność komuś kto ewidentnie stoi po jednej ze stron sporu, tym bardziej że sporo z rzeczy które przytaczasz to bardzo "miękkie fakty" (nie "co miało miejsce" a "dlaczego"), które mogą być trudne do odróżnienia od opinii.
Tak po kolei:
1:30 - to jest tutaj największy fikołek. Czy wprowadzenie zakazu aborcji przez ludzi którzy żyli w świecie bez takiego zakazu jest hipokryzją? Jeśli tak, to musiałbyś na tej samej zasadzie nazwać hipokrytami ludzi którzy chcą wprowadzić jakikolwiek zakaz albo jakikolwiek przepis, czy zmianę prawną w ogóle. Wszyscy ludzie którzy chcą wprowadzić zmianę żyli w świecie przed wprowadzeniem tej
11:00 - "jeśli państwo chroni życie od poczęcia, to bierze za nie odpowiedzialność (i.e. powinno je utrzymać)" - co za bzdura. Czy jeśli państwo zabrania zabijać nastoletnie dzieci, to powinno brać je na swoje utrzymanie? Jeśli państwo zabrania mi jeździć samochodem bez OC, to powinno zapłacić OC za mnie? Jeśli państwo zabrania mi spuszczać ścieki do rzeki, to powinno je za darmo ode mnie odebrać?
"Jeżeli człowiek ma żebrać o pomoc państwa kiedy został zmuszony do sytuacji w jakiej się znajduje". On nie został zmuszony do żadnej sytuacji, to przypadek losowy, państwo nie rozdaje takich rzeczy.
"Zmuszenie do żebrania o pomoc państwa jest w sprzeczności z zapisem o ochronie godności człowieka". Nikt nikogo nie zmusza do żebrania. Nikt nikogo nie powstrzyma przed utratą własnej godności. Zapis o ochronie "godności i wolności" jest zresztą w dość oczywisty sposób sprzeczny wewnętrznie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
11:54 - "prawdziwy wolnościowiec jest..." - nie ma to jak mówić komuś innemu jakie powinien mieć poglądy bo Twoim zdaniem "prawdziwy ktoś taki jak on to jest jakiś". ( ͡° ͜ʖ ͡°) To jak "prawdziwy
Akurat tutaj pieniądze nie grają roli, tzn po części tak ale wprost nikt nie powie ile jest warte ludzkie życie, nikt się na to nie odważy. Bardziej idzie to w tę stronę, że nie refunduje się pewnych metod leczenia, jako
- grupa posłów może poddać w wątpliwość jakiś przepis (raczej nie robi tego z dupy) ale TK może taki wniosek uwalić jak im wygaśnie mandat, szkoda że to nie działa w drugą stronę i obowiązki narzucone na obywatela nie wygasają wraz ze zmianą sejmu/rządu
- mamy wykładnię językową/stanu prawnego/ funkcjonalną, w praktyce:
* językowa jest #!$%@? warta bo zbyt ogólna
Racja jest jak dupa, każdy ma własną.
@rysiul86: W którym to świecie wykonuje się tyle aborcji co w Polsce przed tym otwarciem ¯\_(ツ)_/¯. Nie wydaje mi się, żeby to było takie proste.
Jakieś przykłady, badania? To, że coś się Tobie wydaje oczywiste nie oznacza, że jest prawdziwe. Faktem jest, że w państwach zachodnich, gdzie edukacja seksualna i dostęp do antykoncepcji stoją na wyższym poziomie liczba aborcji jest per capita podobna jak w Polsce za PRL (i raczej rosła w czasie). To oczywiście niczego nie udowadnia, ale na pewno składnia do tego, żeby z dystansem podejść do
Mam dwie uwagi:
1. NIE JEST PRAWDĄ że kwestie moralne/światopoglądowe są proste i nie wymagają wiedzy. Są to jedynie kwestie w który LUBIMY i mamy ŁATWOŚĆ w zajmowaniu stanowiska i wyrażaniu opinii.
Analogią dla kwestii "praw gejów" będize tutaj nie "wpływ inflacji na poziom życia" tylko odpowiedź na
No nie bardzo, bo jednak cel mają taki sam, ale inne pomysły na dotarcie do niego. To tak jak masz badania nad czymkolwiek też atakujesz temat z różnych stron, ale cel masz
Więc po co się w to bawić.
Jak tak bardzo chcą to niech zrobią, że na NFZ aborcji nie zrobisz i tyle.
W praktyce ucierpią jedynie najbiedniejsi, których nie będzie stać by pojechać do Czech czy Niemiec zrobić skrobankę.
Ciekawa analiza ale moim zdaniem zostały pominięte dwie istotne kwestie:
1) Omawiany jest jedynie artykuł 38 konstytucji w stosunku do ochrony płodu. Natomiast pominięte jest to, że przy wyroku trybunału konstytucję powinno się analizować w całości. Należało by również uwzględnić ochronę praw kobiety w ciąży, która będzie np. patrzeć jak zdeformowane dziecko umiera zaraz po porodzie albo będzie musiała przez całe życie opiekować się dzieckiem niepełnosprawnym (jak zauważono w filmie
ad1. z założenia omówiony był aspekt ochrony życia, natomiast masz rację, że w przypadku chęci interpretacji dozwolenia aborcji, interpretator mógłby posłużyć się tym artykułem, który przytoczyłeś. To tylko potwierdza jak bardzo nasza konstytucja jest nieprecyzyjna, a wyrok zależy w dużej mierze od poglądów aktualnych sędziów.
ad.2
Tak referendum byłoby problemem, ale jak to wspomniałem w filmie nie ma na nie szans bo ani lewica ani prawica nie odda tego paliwa jakim można podsycać swoich wyborców. Jednak jeżeli już byłoby referendum to pytanie widziałbym proste jak to wyżej już
Aborcja była i pozostaje nielegalna. Była wyjątkowo dopuszczalna w pewnych wypadkach a obecnie (t.j. po publikacji) tych wyjątków jest mniej.
Ale na poziomie legislacji zbliżamy się do prawa obowiązującego w postrzeganych za liberalne Niemcy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Niemczech
(sprzeczna z konstytucją Niemiec, dopuszczalna jedynie gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego bądź zagraża zdrowiu fizycznemu bądź psychicznemu* kobiety), natomiast po spełnieniu pewnych warunków nie jest penalizowana (a u nas teoretycznie jest) i nie jest bezpłatna (ale można się ubiegać o refundację)
Spore pole do interpretacji pozostawia w Niemczech zdrowie psychiczne kobiety a u nas duże prawdopodobieństwo (jak duże?) ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia