Ja mam coś podobnego, ale jak wchodzę na ruchome schody, które nie działają - nie wiem jak to określić, wówczas przez 1 sekundę boję się, że upadnę czy coś, a przecież one się nie ruszają :)
@aleksc: no jest takie dziwne uczucie, dodatkowo schody ruchome mają wysokie stopnie oraz nie najwyraźniej nie dotyczą ich te same limity ilości stopni w jednym biegu (chyba 17 stopni)
Znajomy prawie 90 latek opowiadał mi niedawno jak był w mieście i jechał schodami ruchomymi.... Było to dla niego tak zabawne że jak opowiadał nie mógł powietrza złapać ze śmiechu. ...a ja razem z nim( ͡º͜ʖ͡º) Dla takich chwil warto żyć
Pamiętam jak w 2 klasie podstawówki pojechaliśmy na wycieczke do Krakowa, jednym z punktów wycieczki było Kino i jakiś film 3d o rybach XD, a że przyjechaliśmy z głębokiej dziury na Podkarpaciu, widok schodów ruchomych był dla większości czymś w rodzaju kosmicznej technologii. Wyglądało to podobnie jak tutaj. ale bawiłem się wtedy jak nigdy. i pamiętam że wtedy po raz pierwszy w życiu zobaczyłem murzyna XD
@GULO666: U mnie było podobnie że schodami, tylko pamiętam, że jeden gość z klasy powiedział coś w stylu „cing ciang ciong” do napotkanemu Azjaty, a ten coś zaczął się w swoim języku wydzierać na niego i go szarpać za rękę XD
Pamiętam pierwszy kontakt ze schodami ruchomymi. Ja dziecko 7 letnie z podkarpacia kontra ruchome schody na lotnisku Okęcie początkiem lat 90tych. Do dziś pamiętam zdziwienie jakieś ochroniarz mnie #!$%@?ł że nie wchodzi się na schody które jadą w przeciwna stronę :-) tego pamiętnego dnia widziałem jeszcze po raz pierwszy drzwi które same się otwierają... Przyciely mi głowę :-D:-D:-D:-D
Są takie miejsca na świecie gdzie jednak znacznie trudniej się żyje niż u nas. Żyjemy w państwie, które dla nich jest światem znanym tylko z filmów. Niech ich wina, że się tam urodzili. Większość komentarzy jest toczeniem z nich beki. W szkole tak było, że biedne dzieciaki się #!$%@?ły z biednych, bo to było śmieszne, że ktoś ma gorzej. To jest dokładnie to.
Pochodzę z małego miasteczka, kilkanaście lat temu otworzyli pierwszą galerię handlową i były tam pierwsze schody ruchome w mieście, przez ponad tydzień tłumy dzieciaków miały radochę i jeździły w tą i z powrotem xD
Ja się bałam jako dzieciak ruchomych schodów i wsiąść do tramwaju (miałam z 8 lat wtedy, bałam się, że jakoś wpadnę między tramwaj a tory i mnie zmieli xD)
A ze schodami mam do tej pory, że zawsze oblukam czy sznurówki dobrze zawiązane, bo się ryje, że mi wciągną.
Komentarze (101)
najlepsze
Dla takich chwil warto żyć
@01ab: za PRLu w Warszawie dzieciaki miały radochę przez kilka dekad :P
A ze schodami mam do tej pory, że zawsze oblukam czy sznurówki dobrze zawiązane, bo się ryje, że mi wciągną.
Nerwica lękowa here.