Pani profesor wymusza podczas wykładu usunięcie "błyskawicy" z avataru studentki
Prof. Anna Łabno, znana ze swoich sympatii politycznych, wymusza na studentce usunięcie znaku Strajku Kobiet z avataru, podczas wykładu zdalnego z prawa konstytucyjnego. Sytuacja dzieje się na Uniwersytecie Śląskim.
K.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 243
Komentarze (243)
najlepsze
Sam jestem przeciw wpieprzaniu polityki w wykłady - i nawet grad minusów dostałem jak zacząłem bronić Czarnka o szukanie nauczycieli którzy namawiali do protestów.
Ale #!$%@? bez przesady - awatar to obrazek "prywatny" niczym koszulka, jakby babka przyszła na wykład z piorunem też by ją wykopali? #!$%@? nie dajmy się zwariować. Co innego obraźliwe hasła, co innego jakiekolwiek.
W przypadku studenta uważam że dopuszczalne
pani profesor:
1. proszę zmienić znak, bo blyskwawica to hutler jugend.
2. studentka opuszcza wykład, bo nie może zmienić (nie wiem czy prawda czy wymówka)
3. ktoś zadaje pytanie odnośnie błyskawicy, że przecież "Szare Szeregi" i inne znaki ale
Pani profesor kojarzy się to z Hitler Jugend
4. pani profesor zarzuca potem komuś, że ona ma włączoną kamere, a jej rozmówca nie
5. rozmówca włącza kamerkę
6. pani profesor mówi, że
„ja panią poprosiłam” „mi się źle kojarzy”
Od kiedy walka o własne prawa to "wiec polityczny"? Widzę że próby dyskredytacji protestu działają :D Wrzucili kilka wykopów o idiotce Lempart i jakiejś tam radzie strajku kobiet i działa :D Jak niektórych Polaków łatwo jest zdemobilizować XD
Zabiorą wam kolejne prawa, to zaczną wam obrzydzać protesty, za 2-3 tygodnie już walka o takie prawa będzie "poglądem politycznym"
@muckfods: a potem sie śmieją że ludzie sie nabierają na to co TVP mówi, a oni dokładnie w ten sam sposób są robieni, wystarczy wysrać kilkanaście artykułów przeciwko czemuś (nie musi być to prawda ani nic ważnego, bo to mało kogo obchodzi) i zaraz oświecone wykopki z własnym zdaniem zaczynają
Jeżeli teraz ludzie sobie łażą po ulicach i noszą takie symbole, to sorry ale wymiękam..
Normalnie nie mam nic przeciwko protestom, które są robione pokojowo i nie uprzykrzają życia innym. No ale mamy epidemię, zakaz zgromadzeń. To już nawet nie czas i miejsce na to.
Czy pis #!$%@?ł z tym, że
Ale myślę że są instytucję czy sytuacje w które nie powinno się mieszać przekonań politycznych, protestów, wiary. Powinno zostać to na poziomie neutralnym. Jak np edukacja czy forma zdalnego nauczania. Także na czas np tego wykładu można się wstrzymać co do swoich przekonań, a po wykładzie każdy ma prawo do protestu.
@Lech1990: Czy w takim razie będąc aktywnym profesorem uniwersyteckim, można być jednocześnie ekspertem w TV, jednoznacznie manifestującym swoje preferencje polityczne?
Miałam zajęcia z prof. Łabno. Pani profesor zawsze miała swoje "widzi mi się" w wielu kwestiach. Z drugiej strony nie wiem czy uniwersytet i komunikator uczelniany to dobre miejsce na manifestację swoich poglądów. Zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony.
Skuteczna walka z zakazem jest możliwa tylko na ulicy.