Era - możesz więcej... (płacić)
Nasza firma nie popełnia błędów! To wszystko wina klienta. Gość patrzył na mnie jakbym z księżyca się urwał. "Linux? To w takim razie proszę zreinstalować Windowsa". - czyli jak traktuje się klienta.
Sunday z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 40
Komentarze (40)
najlepsze
Autor bulwersuje się, że nie miał internetu przez 3 dni lub nawet 1. Jestem ciekaw jakby wyglądała jego reakcja, jakby nie miał net'u przez np. kilka tygodni czy miesiąc (jak to miałem ja kilkakrotnie z Neostradą). Poza tym na pewno ERA ma gdzieś w umowie ma zastrzeżenie, że nie bierze odpowiedzialności za jakość połączenia lub za osiągalność połączenia wynikającą z różnych "zakłóceń" (nie wierzę, że nie ma). Dla przykładu TPsa może zgodnie z umową odciąć Ci internet nawet na miesiąc, a ty nie masz prawa składać żadnych roszczeń.
Porównuję ERĘ do TPsa, bo obie firmy to wielkie molochy i mają doskonałych prawników, którzy przewidzą tak umowę, żeby z każdej sytuacji firma mogła wyjść obronną ręką, tzn. żeby za wszystkie problemy płacił klient, bo tak jest najekonomiczniej.
A
Znaczy ten gość? Nie przeczytał umowy i się wkurza.
Fakt, jest kilka spraw, które rzeczywiście mogą wkurzyć, ale:
-
koncentryk? toż to sieciowe średniowiecze oO
Żartowałem. :)